PL | EN

Niszczenie środowiska a życie Janomamów i johannesburczyków

Janomamowie, jedna z największych rdzennych grup żyjących w Amazonii, cierpią z powodu malarii i niedożywienia, co zagraża istnieniu całej społeczności. Najpierw na ich tereny przybyli górnicy, a z nimi pojawiły się choroby – malaria i gruźlica. Rzeki zmieniły kolor z niebieskiego na ciemnobrązowy, górnictwo zatruło rtęcią wodę i ryby, zmniejszyła się również populacja zwierzyny łownej. Naturalny dom Janomamów, niegdyś dziewiczy pas Amazonki, został spustoszony przez nielegalne wylesianie i wydobywanie złota.

W ubogich częściach Johannesburga tamtejsza społeczność nadal płaci cenę za niegdysiejsze wydobywanie złota przez Republikę Południową Afryki. 60 tys. ludzi mieszka obok położonego przy dawnej kopalni wysypiska odpadów wydobywczych Thulani/Doornkop. W wietrzne dni znad wysypiska unosi się toksyczny, radioaktywny pył zawierający duże ilości uranu i metali ciężkich, takich jak cyjanek, arsen, ołów, rtęć i kadm. Dorośli mieszkańcy mają problemy z oddychaniem, a dzieci cierpią na ciężkie porażenie mózgowe. W RPA znajduje się ponad 6 tys. takich opuszczonych kopalni złota.

Niedawna seria wycieków ze zbiorników odpadów w kanadyjskiej prowincji Alberta zanieczyściła lokalne wody i wzbudza niepokój wśród miejscowej ludności Pierwszych Narodów. W lutym br. ze zbiorników kopalni piasków roponośnych firmy Imperial Oil wydostało się co najmniej 5,3 mln l toksycznych odpadów poflotacyjnych. Wcześniejszy tego typu wyciek ze zbiorników tej firmy miał miejsce w maju ub.r. Z kolei w kwietniu br. przedsiębiorstwo energetyczne Suncor poinformowało o wycieku 6 mln l wody odpadowej z zakładu przetrzymywania osadów.

Pozostałe wydania