Represje wobec pracowników służby zdrowia w Mjanmie i USA
Aparat bezpieczeństwa Mjanmy nasilił represje wobec lekarzy, którzy stoją na czele ogólnokrajowego ruchu nieposłuszeństwa obywatelskiego wobec rządzącej od lutego ub.r. junty wojskowej. Lekarze trafiają do więzień, tracą majątki i pozwolenia na pracę, a zatrudniające ich placówki opieki zdrowotnej muszą się liczyć z zamknięciem. Od czasu zamachu stanu z 1 lutego 2021 r. armia i policja aresztowały 140 lekarzy – 89 wciąż z nich pozostaje za kratkami, a co najmniej 30 zginęło.
Zgodnie ze statystykami amerykańskiego Bureau of Labor Statistics (BLS) pracownik ochrony zdrowia zatrudniony w szpitalu jest sześć razy bardziej narażony na przemoc w miejscu pracy niż przeciętny pracownik w USA. Dane BLS obejmują tylko urazy bez skutku śmiertelnego, które wymagają dni wolnych od pracy, nie uwzględniają więc napaści słownych czy urazów niewymagających urlopu. Wg ankiety z kwietnia br. 48% pielęgniarek szpitalnych zgłosiło nasilenie się przemocy w miejscu pracy. Wzrost ten od marca 2021 r. do marca 2022 r. wyniósł 119%.
Rosja poszukuje sprzętu medycznego w Indiach, które mają nadzieję na zwiększenie eksportu w tym kierunku, sankcje i problemy logistyczne po inwazji na Ukrainę znacznie bowiem zmniejszyły rosyjski import z Europy i Chin. Główny szpital w spustoszonym wojną regionie Tigraj w Etiopii odesłał natomiast do domów 240 pacjentów, w tym ciężko chore dzieci, z powodu braku żywności. W placówce nie ma również ok. 90% potrzebnych leków. Konwoje z pomocą humanitarną mają trudności z dotarciem do celu, m.in. z powodu walk i przeszkód biurokratycznych.