Janowce, żarnowce i wegetarianizm a niedobór witamin
Zdaniem naukowców z University of Aberdeen krzewy kolcolistów – inwazyjnego gatunku w Szkocji – mogą wytworzyć wystarczającą ilość białka, aby wyżywić miliony ludzi (np. całą populację Szkocji). Kolcolist zawiera 17% białka, a żarnowiec miotlasty – nawet 21%, gatunki te mogłyby więc stanowić alternatywę dla mięsa i nabiału. Hodowla zwierząt i produkcja paszy zajmują 83% światowych gruntów rolnych, ale wytwarzają tylko 18% białka. Mają również bardzo silny wpływ na środowisko, napędzając kryzys klimatyczny i zwiększając zanieczyszczenie.
Wg naukowców z Uniwersytetu w Lejdzie do końca tego stulecia można by usunąć z atmosfery 98,3 mld t dwutlenku węgla, gdyby państwa o wysokich dochodach przestawiły się na dietę opartą na roślinach i przywróciły do naturalnego stanu grunty rolne. Ogromne obszary mogłyby wówczas znów zarosnąć dzikimi roślinami i drzewami pobierającymi dwutlenek węgla z atmosfery.
Zdaniem prof. Iana Givensa, dyrektora Instytutu Żywności, Żywienia i Zdrowia na Uniwersytecie w Reading, dziewczęta w wieku od 11 do 18 lat, które spożywają niewiele nabiału i czerwonego mięsa lub nie spożywają ich wcale, są narażone na niedobory mikroelementów mogące prowadzić później do problemów zdrowotnych. Połowa nastolatek przyjmuje mniej niż minimalny zalecany poziom żelaza i magnezu, a jedna czwarta – zbyt mało jodu, wapnia i cynku. Wegetarianizm jest najpopularniejszą dietą bezmięsną w Wielkiej Brytanii – stosuje ją ok. 3,3 mln Brytyjczyków. Następne są peskatarianizm (2,4 mln) i weganizm (1,6 mln).