Edukacja w Ugandzie, Zimbabwe i Afganistanie
Oficjalnie 15 mln uczennic i uczniów w Ugandzie wróciło do szkół po najdłuższej na świecie przerwie, trwającej od marca 2020 r. Zdaniem nauczycieli oraz międzynarodowych organizacji pozarządowych ugandyjski rząd spowodował nieodwracalne szkody w edukacji młodych ludzi, z których wielu nie mogło kontynuować nauki online. Część uczniów już nie wróci do szkoły, część zaczęła pracować, aby wspomagać finansowo swoje rodziny. Problemem są również wysokie opłaty za edukację i brak podręczników. W mieście Kampala ponad 40 szkół zostało zamkniętych – w niektórych powstały bary, restauracje, zakwaterowanie dla podróżnych i siedziby firm, a część budynków zdewastowano.
Władze Zimbabwe nalegają na powrót do szkół dziewcząt, które zaszły w ciążę, ponieważ podczas pandemii odnotowano tam (oraz w innych krajach południowoafrykańskich) gwałtowny wzrost liczby ciąż wśród nastolatek. Zimbabwe od dawna zmaga się z ciążami małoletnich i małżeństwami dzieci. Przed rozprzestrzenieniem się COVID-19 jedna na trzy dziewczynki w kraju wychodziła za mąż przed ukończeniem 18 r.ż. Wiele z nich było w nieplanowanej ciąży z powodu luźnego egzekwowania prawa, powszechnego ubóstwa oraz praktyk kulturowych i religijnych.
Szkoły średnie dla dziewcząt i kobiet w Afganistanie mają zostać ponownie otwarte w marcu br. Wiele uczennic nie mogło wrócić do szkoły na poziomie wyższym niż klasa siódma od czasu przejęcia władzy przez talibów w sierpniu 2021 r. Dziewczęta i chłopcy muszą być od siebie całkowicie odseparowani w szkołach, akademikach i hostelach.