Prebiotyki a działanie mózgu i uzależniająca żywność typu fast food
Zdaniem międzynarodowego zespołu naukowców oznaczanie niektórych produktów spożywczych jako „uzależniających” może pomóc zmienić dietę konsumentom. Tym bardziej że ok. 14% dorosłych i 12% dzieci na świecie może być uzależnionych od ultraprzetworzonej żywności. Sposób, w jaki spożywają oni żywność bogatą w tłuszcze utwardzone i węglowodany oczyszczone, może „spełniać kryteria diagnozy zaburzeń związanych z używaniem substancji psychoaktywnych”. Eksperci przeprowadzili analizę 281 badań z 36 krajów.
Czy składniki odżywcze pochodzenia roślinnego mogą zmieniać bakterie jelitowe i wpływać na funkcjonowanie mózgu? Wyniki badań dorosłych z nadwagą przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Lipsku sugerują, że prebiotyki, czyli zawarte w np. cebuli, porze, karczochu, pszenicy i bananach składniki nieulegające trawieniu, wywierają wpływ zarówno na skład bakterii jelitowych, jak i na sygnały nagrody w mózgu i powiązane z nimi podejmowanie decyzji żywieniowych. Spożywanie dużych dawek prebiotyków prowadzi do zmniejszenia aktywacji mózgu związanej z nagrodą w odpowiedzi na wysokokaloryczne bodźce pokarmowe.
Kalifornia jako pierwszy stan w USA zakazała stosowania czterech dodatków do żywności i napojów, które są powiązane z licznymi chorobami i zostały już zakazane w kilkudziesięciu krajach, w tym w Unii Europejskiej. Kalifornijska ustawa o bezpieczeństwie żywności zabrania produkcji, dystrybucji i sprzedaży żywności oraz napojów zawierających bromowany olej roślinny, bromian potasu, paraben propylu i erytrozynę. Prawo zostanie wdrożone w 2027 r., aby firmy miały czas na zmianę receptur.