Oko Saurona, turbina-gigant i prąd z przestrzeni kosmicznej
Na pustyni Negew w Izraelu stoi ukończona w 2019 r. elektrownia słoneczna Aszalim. Wysoka na ponad 250 m wieża, zwieńczona świetlistą kulą, zaopatruje w energię elektryczną 120 tys. domów. Mieści również elektrownię termalną i gazową. Przypominająca Oko Saurona z „Władcy pierścieni” J.R.R. Tolkiena elektrownia to dla jej zwolenników imponujące osiągnięcie inżynieryjne i świadectwo izraelskich innowacji w dziedzinie energii słonecznej. Z kolei wg krytyków jest kosztownym, zależnym od technologii wymysłem, opartym na przestarzałych już rozwiązaniach.
Prototyp morskiej turbiny wiatrowej 14-222 DD firmy Siemens Gamesa Renewable Energy SA, który znajduje się w centrum testowym w duńskim Østerild, wytworzył 359 megawatogodzin (MWh) energii elektrycznej w ciągu 24 godz. To rekord pod względem największej mocy generowanej przez wiatr przez dobę. Dla porównania każdy mieszkaniec Nowego Jorku zużywa 13 452 kilowatogodzin (kWh) w ciągu roku (1 megawat to 1000 kilowatów).
Emrod to nowozelandzka firma technologiczna pracująca nad bezprzewodową transmisją energii. Zdaniem jej pracowników najwcześniej za 10 lat będzie można komercyjnie, bezprzewodowo przesyłać na Ziemię energię z zamontowanych w przestrzeni kosmicznej paneli słonecznych za pomocą promieniowania elektromagnetycznego. Byłoby to korzystne rozwiązanie w czasach kryzysu klimatycznego. Firma poinformowała właśnie o udanym bezprzewodowym przesłaniu energii z nadajnika do odbiornika na odległość 36 m w obsługiwanym przez firmę lotniczą Airbus S.A.S. pomieszczeniu w Monachium.