Wpływ hodowli bydła na klimat oraz kłopoty producentów mięsa w USA
Zgodnie z wynikami badań autorstwa specjalistów z Politechniki w Walencji ślad węglowy bydła mięsnego w Hiszpanii na kilogram wyprodukowanego mięsa jest o 66% niższy niż średnia światowa wg danych Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Zdaniem naukowców wpływa na to efektywność systemu produkcyjnego stosowanego w hodowli bydła mięsnego w Hiszpanii. Hodowla potrzebuje również o ⅔ mniej wody w porównaniu ze średnią światową.
Wg American Farm Bureau Federation (AFBF) pogłowie bydła i cieląt w USA jest najniższe od dekady. Spadek ten, przypisywany suszy, przyczynił się do wyższych cen wołowiny. Susza wpływa na warunki wypasu, przeszkadzając w uprawie paszy dla zwierząt. Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) prognozuje natomiast, że średnie spożycie wołowiny w USA spadnie w 2024 r. do mniej niż 25 kg na osobę, czyli o prawie kilogram w porównaniu z ub.r.
Amerykański przemysł produkcji mięsa wieprzowego stał się tak wydajny, że popyt nie nadąża za podażą. Wg szacunków Kansas State University popyt na wieprzowinę w USA jest o 9% mniejszy niż 20 lat temu, a zarazem amerykańscy farmerzy produkują o 25% tego mięsa więcej niż na początku XXI w. W 2023 r. rolnicy tracili średnio ok. 30 dol. na hodowli jednej świni. W poszukiwaniu rozwiązań rolnicy i przetwórcy przyglądają się nowym rynkom zagranicznym, hodowli bardziej tłustych i smaczniejszych świń oraz promocji wieprzowiny jako niedrogiej i łatwej w przygotowaniu alternatywy dla wołowiny.