Sztuka nie na sprzedaż, obrazy malowane przez roboty i muzeum wiatrów
W proteście przeciwko konsumpcjonizmowi i popkulturze oraz kryzysowi centrów miast szkocka artystka Rachel Maclean prowadzi w mieście Ayr sklep ze swoimi pracami, których nie można kupić. Wewnątrz czeka na gości stworzona przez artystkę multimedialną mieszanina baśni oraz popkultury. Napis na suficie głosi: „Nic nie może stąd zniknąć!”. Jest to część inicjatywy artystyczno-edukacyjnej Jupiter+, która ma ożywić puste sklepy przy głównych ulicach szkockich miast za pomocą bezpłatnych wystaw sztuki i warsztatów dla młodych ludzi.
Kanadyjska artystka i badaczka Sougwen Chung tworzy sztukę, posługując się robotami malującymi oraz sztuczną inteligencją. Maszyny obserwujące gesty pracującego artysty i synchronicznie malujące razem z nim nazywają się D.O.U.G. – Drawing Operations Unit Generation. Powstające wspólnie z robotami dzieła sztuki mogą osiągnąć wartość nawet dziesiątek tysięcy funtów. Artystka pragnie swoimi pracami rzucić wyzwanie ludzkim wyobrażeniom na temat ograniczeń robotyki oraz sztucznej inteligencji. Chung jest uważana za pionierkę współpracy ludzi i maszyn.
W muzeum Bora we włoskim Trieście można zobaczyć morską bryzę z Barcelony złapaną do karafki po perfumach, czeski wiatr zamknięty w słoiku z musztardą, mistral ukryty w plastikowej butelce po wodzie, szwajcarski fen w probówce i włoski bora w puszce po farbie. Łącznie w muzeum znajduje się 400 próbek wiatrów z całego świata. W muzeum można również podziwiać dzieła sztuki inspirowane porywistym wiatrem.