Największa elektrownia słoneczna świata i panele na cmentarzach w Walencji
W regionie Sinciang w Chinach oddano do użytku największą na świecie elektrownię słoneczną. Kompleks o mocy 5 GW ma powierzchnię ponad 80 tys. ha – mniej więcej tyle samo, co Nowy Jork – i może zaspokoić zapotrzebowanie na energię elektryczną kraju wielkości Luksemburga czy Papui-Nowej Gwinei. Wg analizy LONGi Green Energy Technology z 2023 r. montaż paneli słonecznych na dachach i budynkach w Chinach wytworzy wkrótce wystarczającą ilość energii elektrycznej, aby zasilić wszystkie gospodarstwa domowe w Chinach i Azji Południowo-Wschodniej.
Hiszpańska Walencja stawia na cmentarzach panele słoneczne w ramach przekształcenia ich w centra zielonej energii. Projekt Requiem in Power (RIP) ma być największą miejską farmą słoneczną w Hiszpanii, zdolną do produkcji ok. 2,8 MW energii elektrycznej. Na kryptach oraz innych konstrukcjach umieszczono już ok. 7 tys. paneli fotowoltaicznych. Szacuje się, że po pełnym uruchomieniu projekt RIP pozwoli zaoszczędzić do 140 t emisji dwutlenku węgla rocznie. Walencja ma zamiar osiągnąć neutralność klimatyczną przed 2030 r.
Wg firmy DNV w maju br. dzięki wysokim temperaturom i stosunkowo słonecznemu niebu natężenie promieniowania słonecznego w Finlandii i Szwecji było do 30% wyższe niż zwykle, co nietypowo skutkowało wyższym całkowitym natężeniem promieniowania niż w bardziej wysuniętych na południe Wielkiej Brytanii i Francji. Polska, państwa bałtyckie i kraje sąsiednie również doświadczyły natężenia promieniowania do 30% powyżej długoterminowej średniej, co oznaczało korzyści dla producentów energii elektrycznej ze słońca.