Dorastałam w małym miasteczku w Turcji. Gdy byłam dzieckiem, uwielbiałam grać w piłkę nożną na rozsianych po okolicy pustych parkingach. Byłam w tym naprawdę dobra. Kiedy jednak skończyłam 11 lub 12 lat, mama powiedziała mi, żebym przestała grać z chłopakami, że to niestosowne. Przecież zaczęły mi rosnąć piersi. Nie posłuchałam jej i grałam w tajemnicy, ale ostatecznie sport, który dawał mi poczucie swobody i szczęścia, stał się dla mnie niedostępny. A wszystko z powodu płci.
Moja mama nie jest osobą konserwatywną, nie jest też religijna. Reagowała jedynie na oczekiwania sąsiadów i całego społeczeństwa. Nie chciała, żeby ludzie mówili źle o jej córce ganiającej z chłopakami za piłką. Minęło wiele lat – zbyt wiele, prawdę mówiąc, bo prawie 20 – a moje więzi z futbolem i innymi sportami zniknęły. W latach młodości zamieniłam się w mola książkowego i studiowałam literaturę na uniwersytecie. Odkrycie mojej orientacji homoseksualnej, gdy miałam dwadzieścia parę lat, a zarazem odkrycie feminizmu i spotkanie ze społecznością LGBTI „zmieniły moje życie”, mówiąc delikatnie.
Przeszłam drogę od piłkarza do sceptyka futbolu. Był on dla mnie demonstracją męskości. A jednak trzy lata temu zmieniłam zdanie i wróciłam do gry w piłkę. Dołączyłam do zespołu, który został stworzony po to, by roztrzaskać moje wyobrażenia. Zespołu o nazwie Atletik Dildoa. Gra z ludźmi, którzy szukali tego samego co ja, pozwoliła mi lepiej zaakceptować moje ciało i poczuć się wolną – tak, jak się czułam, będąc dzieckiem, zanim społeczeństwo przykleiło mi etykietę z nazwą płci. Raz jeszcze futbol stał się dla mnie oazą wolności.
Nie byłam sama w poszukiwaniu azylu. Od 2014 r. gubernator Stambułu zakazał popularnej corocznej parady wolności. W stolicy kraju, Ankarze, od prawie roku obowiązuje zakaz wszystkich wydarzeń związanych z LGBTI. Pokazy filmów, spektakle, panele, dyskusje i wystawy są odwoływane. Oprócz tych oficjalnych zakazów wiele aktywności z udziałem społeczności LGBTI w miastach takich jak Bursa, İzmir czy Mardin zostało zablokowanych. Jest jednak pewne wydarzenie, które pozwala na zaistnienie przestrzeni do złapania oddechu wolności. Wydarzenie, które odgrywa również istotną rolę w walce z dyskryminacją płciową w sporcie. To Queer Olympix.
Wpadliśmy na pomysł i byliśmy podekscytowani!
W Atletiku Dildoa wpadliśmy na pomysł i byliśmy podekscytowani! Mieliśmy zamiar złamać obowiązujące normy płci i zrobić miejsce dla społeczności LGBTI, aby swobodnie cieszyć się sportem. Dzięki wsparciu organizacji FRIDA The Young Feminist Fund, FARE (Football Against Racism in Europe), i sporej gminy Kadıköy w azjatyckiej części Stambułu oraz dzięki niestrudzonym wysiłkom wolontariuszy marzenie Atletiku Dildoa spełniło się w 2017 r. W tym roku zaś odbyła się druga edycja Queer Olympix. Zawody trwały do 10 do 12 sierpnia w Kalamış, po azjatyckiej stronie Stambułu, oraz na małej wyspie Heybeliada na wybrzeżu miasta. Wiele osób bawiło się z nami po raz pierwszy. Można spokojnie stwierdzić, że wydarzenie to stało się już tradycją dla homosiów w Turcji.
Jak sama nazwa wskazuje, Queer Olympix trochę różni się od igrzysk olimpijskich, jakie wszyscy znamy. Dziesięć zespołów, w większości złożonych z członków społeczności LGBTI i kobiet, rywalizuje w czterech różnych dyscyplinach: w piłce nożnej, siatkówce plażowej, skoku w dal i sztafecie. Aby zająć pierwsze miejsce w Queer Olympix, nie trzeba zdobyć największej liczby bramek, najszybciej biegać czy najlepiej podawać piłkę na boisku. Najważniejszą zasadą jest uprawianie sportu bez dyskryminacji i stosowania mowy nienawiści.
W Turcji ruch LGBTI był bardzo silny. Gdy więc autorytarna Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) zaczęła wprowadzać kolejne zakazy, homoseksualiści i transseksualiści jako jedni z pierwszych odczuli Queer Olympix, i to nie jeden raz, ale dwa razy, oraz zebrania gejów z całego kraju, a nawet gości z zmianę klimatu w kraju. Przestrzeń do aktywizmu została wyraźnie ograniczona. Społeczność LGBTI, kiedyś stojąca na czele protestów w parku Gezi w 2013 r., stała się celem coraz bardziej nasilonych represji. Dlatego możliwość zorganizowania tak oryginalnego i ekstrawaganckiego wydarzenia jak zagranicy pokazuje, jak odporne i niezachwiane są korzenie społeczności LGBTI w Turcji.
Futbol to coś więcej niż gra
Jak w większości regionów świata piłka nożna jest w Turcji przestrzenią zdominowaną przez mężczyzn. Seksizm, homofobia i transfobia to norma. Chociaż wiele kobiet i osób LGBTI lubi tę dyscyplinę sportu, to czują się one wykluczone i z czasem ogarnia je obojętność. Klub Atletik Dildoa powstał trzy lata temu głównie dzięki ludziom takim jak ja sprzed wielu lat, dziewczynie, która uwielbiała futbol, ale przestała grać. Atletik Dildoa wyrósł na autonomiczną przestrzeń dla sportu, w której można się czuć komfortowo bez względu na wiek, płeć i sposób jej wyrażania.
Wszyscy mówią, że „futbol to coś więcej niż gra”. Te słowa wypowiedziane przez tych, którzy zostali wykluczeni z gry na boisku, stają się czymś więcej niż tylko banałem. Queer Olympix daje członkom społeczności LGBTI możliwość uprawiania sportu, ale także pozwala na kontakty towarzyskie, wyjście do ludzi i dzielenie się doświadczeniami.
Dowodem są uśmiechy i iskra w oczach uczestników zmagań. Pewna nastolatka podeszła do mnie, do naszego stoiska informacyjnego podczas tegorocznego Queer Olympix. Musiała mieć 16 lub 17 lat. Rywalizacja sportowa toczyła się wtedy w najlepsze. Jedna grupa grała w siatkówkę na plaży, druga trenowała przed meczem na małym boisku. Inni uczestniczyli w warsztatach jogi i żonglerki. A ci, którzy nie brali udziału w zajęciach, tańczyli, ciesząc się, że mogą spędzać czas z ludźmi takimi jak oni.
Dziewczyna wskazała na tęczową flagę i zapytała mnie o jej symbolikę. Powiedziałam jej, że jesteśmy na turnieju sportowym, w którym biorą udział głównie homoseksualiści i transseksualiści. „Ja także jestem lesbijką” – odpowiedziała tak szczerze, że zabrzmiało to jak najbardziej naturalna rzecz na świecie. Poinformowałam ją, że może wziąć udział w zawodach, a nawet dołączyć do zespołu mieszanego, jeśli zechce. Uśmiechała się radośnie, gdy opuszczała nasze stoisko. Jestem pewna, że nigdy nie zapomni tego dnia, tego tłumu i doświadczenia spotkania ze wszystkimi różnymi sposobami wyrażania swojej płci w tej samej przestrzeni.
Queer Olympix udowadnia, że społeczność LGBTI w Turcji jest odporna na trudną rzeczywistość. Eliminuje bariery przeszkadzające w uprawianiu sportu. Mówi światu, że członkowie LGBTI nie zostaną wykluczeni z przestrzeni publicznej. Owszem, możemy napotkać ograniczenia. Represje polityczne i społeczne mogą uniemożliwić grupom LGBTI organizowanie marszów i świętowanie podczas parady wolności. Jeżeli jednak zabronią nam maszerować, będziemy próbować biec.
Na zdjęciu: Druga edycja Queer Olympix odbyła się w dniach 10–12 sierpnia w Stambule.