PL | EN

Cena za baryłkę ropy naftowej może wzrosnąć do 100 dol. w ciągu kolejnych miesięcy – prognozują przedsiębiorcy i analitycy rynku ropy

Cena za baryłkę ropy naftowej może wzrosnąć do 100 dol. w ciągu kolejnych miesięcy – prognozują przedsiębiorcy i analitycy rynku ropy. Podobna sytuacja wystąpiła już w 2014 r. Według Bloomberg Economics nadchodzący wzrost ceny za baryłkę ropy naftowej będzie miał negatywne konsekwencje dla globalnego wzrostu gospodarczego, jednak może być mniej znaczący niż wzrost cen w 2011 r. (cena za baryłkę przekroczyła wówczas 103 dol.) ze względu na mniejszą zależność gospodarek od pozyskiwanej energii, a także rewolucję łupkową, dzięki której sytuacja USA jest stabilniejsza. Dopiero utrzymanie się cen na poziomie powyżej 100 dol. może mieć długotrwałe, negatywne skutki dla globalnej gospodarki – twierdzą ekonomiści.

Analitycy Bloomberg Economics szacują, że europejczycy mogą odczuć wpływ wzrostu cen ropy na budżet domowy i wysokość wydatków, ponieważ wiele państw jest importerem tego surowca. W gorszej sytuacji znajdą się jednak Chiny – największy importer ropy na świecie. Zdaniem analityków kraj może spodziewać się wysokiej inflacji. Na zwiększenie wydatków będą musiały przygotować się również Indie, Tajwan, Chile, Turcja, Egipt i Ukraina – kraje te będą bardziej wrażliwe na wzrost stóp procentowych w USA. W przypadku eksporterów ropy naftowej, m.in. Arabii Saudyjskiej, Rosji, Nigerii i Kolumbii, podwyżki cen surowca wpłyną na wzrost zysku i pomogą zmniejszyć deficyt, co pozwoli na zwiększenie rządowych wydatków i zachęci do inwestycji.

Pozostałe wydania