Wykrywalność przestępstw w USA oraz islandzki „zaklinacz rowerów”
Zgodnie z raportem amerykańskiego think tanku – Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości w Sprawach Karnych (CCJ) – wskaźnik zakończonych pomyślnie dochodzeń w sprawie zabójstw w USA, wynoszący 83,7% w 1964 r., w 2022 r. spadł do 50%. Z raportu wynika, że spadek ten, mimo coraz lepszych technologii wykrywania zbrodni, może być spowodowany lepszą ochroną prawną oskarżonych, osłabieniem relacji między policją a społeczeństwem, większą liczbą morderstw popełnianych przez osoby nieznane ofiarom oraz wolniejszą reakcją policji.
Z analizy oficjalnych danych wynika, że ponad 200 tys. przypadków kradzieży sklepowych w Anglii i Walii w ciągu ostatniego roku pozostało nierozwiązanych. Tylko ok. 15% z ponad 362 tys. spraw zakończyło się postawieniem podejrzanemu zarzutów lub wezwaniem go do sądu. Zdaniem ekspertów zorganizowane kradzieże w sklepach należą do najczęstszych przestępstw przeciwko niewielkim firmom. Przedstawiciele partii Liberalnych Demokratów dodają, że „zorganizowane gangi przestępcze unikają odpowiedzialności, podczas gdy właściciele sklepów pozostają bezbronni”.
W Rejkiawiku pracuje islandzki „zaklinacz rowerów”, który znajduje skradzione rowery i pomaga złodziejom zmienić się na lepsze. Od 2019 r. Bjartmar Leósson odzyskał już setki jednośladów. Możliwe, że to dzięki jego reputacji złodzieje rowerów często zwracają je bez wahania, a niektórzy z nich zaczęli nawet mu pomagać. „To jak mała kula śnieżna, która bardzo szybko rośnie” – mówi Leósson, noszący też inne pseudonimy: „rowerowy policjant”, „rowerowy ksiądz” i „rowerowy Jezus”. Jego grupa na Facebooku zrzesza ponad 14,5 tys. pomagających sobie członkiń i członków.