Wojna i ekonomia: Huti, Rosja, Indie i Korea Północna
Tranzyt operatora kontenerowego A.P. Møller-Mærsk A/S na Morzu Czerwonym został ponownie wstrzymany pod koniec ub.r. po ataku jemeńskiego ruchu Huti na jeden z kontenerowców. Atak nastąpił tuż po wznowieniu przez Mærsk żeglugi oraz rozpoczęciu międzynarodowej wojskowej operacji ochronnej „Prosperity Guardian”. Działania Huti doprowadziły do poważnych zakłóceń w żegludze przez Kanał Sueski i Morze Czerwone, a to jedna z najważniejszych arterii w handlu ropą, gazem ziemnym, zbożem i towarami konsumpcyjnymi między Europą a Azją. Ataki mogą podnieść ceny produktów – wzrastają koszty i czas dostaw morskich, a konsekwencje dodatkowego ruchu na innych trasach będą odczuwalne na całym świecie.
W północnokoreańskim, położonym blisko Rosji porcie w Najin trwają intensywne prace po okresie dłuższego zastoju. Zdaniem ekspertów jest to związane z rosnącym handlem bronią oraz jej dostawami do Rosji ze względu na wojnę w Ukrainie. Zdjęcia satelitarne wykonane pod koniec 2023 r. pokazują stały napływ statków do portu, załadunek i rozładunek setek kontenerów oraz wagony gotowe do transportu towarów. Wg południowokoreańskiego wywiadu od sierpnia ub.r. do Rosji trafiło ok. miliona sztuk artylerii z Korei Północnej, w dużej mierze interoperacyjnej ze sprzętem rosyjskim.
Zdaniem rosyjskich władz wysyłka ropy do dwóch najludniejszych państw świata, Indii i Chin, stanowiła w ub.r. 90% całego eksportu ropy z Rosji. W ten sposób władzom w Moskwie udało się obejść zachodnie sankcje w związku z inwazją na Ukrainę. Indie kupują, czasem ze zniżką, rosyjską ropę, poddają ją procesowi rafinacji, a następnie sprzedają do Europy.