Niewolnicza praca dzieci i dorosłych w Azji i Brazylii
Według raportu firmy konsultingowej Horizon Advisory niektóre z największych na świecie chińskich firm zajmujących się energią słoneczną współpracują z chińskim rządem, aby korzystać z pracy przymusowej prześladowanej mniejszości etnicznej Ujgurów z regionu autonomicznego Sinciang. Podejrzane o takie praktyki są m.in. firmy: GCL-Poly, East Hope Group Company Limited, Daqo New Energy, Xinte Energy i Jinko Solar. Chińskie władze zaprzeczają, że w ich państwie istnieje zjawisko pracy przymusowej.
W Malezji i Indonezji dziesiątki tysięcy dzieci pomagają rodzicom w pracy na plantacjach palm olejowych. Według Associated Press większość dzieci zarabia niewiele lub w ogóle i jest regularnie narażona na działanie toksycznych chemikaliów oraz inne niebezpieczne warunki pracy. Niektóre z nich nie chodzą do szkoły, nie uczą się czytać i pisać. Dzieci są zagrożone handlem żywym towarem lub narażone na wykorzystywanie seksualne. Pozbawione legalnych dokumentów żyją w strachu, że zostaną aresztowane przez policję. Firmy takie, jak: Nestlé S.A., Unilever, Kellogg Company, PepsiCo czy Ferrero, korzystają z dostaw oleju palmowego z plantacji wykorzystujących niewolniczą pracę dzieci.
Według raportu agencji śledczej Repórter Brasil pracownicy na brazylijskich farmach, zaopatrujących największe światowe firmy mięsne (np. JBS S.A.), mieli zarabiać po 9 euro dziennie i byli przetrzymywani w improwizowanych szałasach z bali, plastiku, liści palmowych i blachy falistej, bez dostępu do łazienek, toalet, bieżącej wody i kuchni.