Gazociąg transsaharyjski i Meksyk nową potęgą eksportową gazu
Afryka ma wystarczająco dużo gazu ziemnego, aby przez długi czas zaspokajać zapotrzebowanie Europy na ten surowiec. Dlatego Nigeria, Algieria i Niger deklarują powrót do liczącego 40 lat projektu gazociągu transsaharyjskiego (TSGP), znanego również jako NIGAL. Po ukończeniu budowy gazociągu o wartości 13 mld dol. mógłby on przesyłać do 30 mld m³ gazu rocznie z Nigerii przez Niger do Algierii. Jeżeli inwestycja dojdzie do skutku, gaz byłby następnie przepompowywany podmorskim rurociągiem transśródziemnomorskim do Europy lub przewożony przez tankowce jako skroplony gaz ziemny (LNG).
Meksyk – chociaż sam w prawie 100% polega na imporcie gazu ziemnego – ma zamiar zostać jednym z największych światowych eksporterów tego surowca. Kraj ten będzie pośredniczył w dostawach amerykańskiego gazu łupkowego do Europy i Azji. Łączna roczna przepustowość ośmiu projektów przesyłu gazu skroplonego z USA do Meksyku powinna wynosić 50,2 mln t. Jeżeli wszystkie te projekty zostaną ukończone, Meksyk dołączy do niewielkiego grona państw wysyłających ciekły gaz ziemny za granicę, i od razu zajmie czwarte miejsce na świecie, za USA, Australią i Katarem.
Turcja wyśle nowy i największy statek wiertniczy do obszaru na północny zachód od Cypru, we wschodniej części Morza Śródziemnego, aby poszukiwać tam złóż gazu. Wiercenie ma się rozpocząć ok. 55 km od wybrzeża Gazipaşa, w prowincji Antalya. Chociaż obszar ten nie znajduje się na wodach spornych z Cyprem, statek ma kontynuować poszukiwania gazu, dopóki go nie znajdzie, potencjalnie również na wodach cypryjskiego konkurenta. Turcja i Cypr od lat są uwikłane w spór o granice morskie.