Znikające rzeki – Rio Grande, Tamiza, Pad i Ren
W Albuquerque po raz pierwszy od czterech dekad wyschła Rio Grande – piąta co do długości rzeka Ameryki Północnej. Przyczyny to zmiany klimatu, długotrwałe susze oraz zapotrzebowanie na wodę lokalnych mieszkańców. Ekolodzy starają się ratować z wyschniętego koryta przedstawicieli strzebli srebrzystej, ryby zagrożonej wyginięciem, która zamieszkuje obecnie ok. 7% swego historycznego siedliska w rzece.
Zdaniem brytyjskich ekspertów po raz pierwszy wyschło źródło Tamizy i podczas utrzymującej się suszy przesunęło się z oficjalnego punktu początkowego w Thames Head w Gloucestershire ponad 8 km w dół biegu rzeki, przy Somerford Keynes. We Włoszech natomiast podczas najgorszej suszy od 70 lat wyraźnie obniżył się poziom Padu. W efekcie w pobliżu wioski Borgo Virgilio, niedaleko Mantui, rybacy znaleźli przy brzegu rzeki bombę z czasów II wojny światowej, którą zdetonowali saperzy.
Woda w Renie ma spaść niebezpiecznie blisko poziomu, który uniemożliwi transport towarów rzeką. W miejscowości Knaub w Niemczech – kluczowym punkcie transportowym – eksperci prognozowali spadek poziomu wody na początku sierpnia br. do 47 cm (7 cm powyżej granicy umożliwiającej transport rzeczny). Ren odgrywa ważną rolę w transporcie węgla, paliw i chemikaliów, zwłaszcza w dobie kryzysu energetycznego. Analitycy JPMorgan Chase & Co. szacują, że w 2018 r., gdy poziom wody w Renie również wyraźnie spadł, niemiecki wzrost gospodarczy zmniejszył się o 0,4% w czwartym kwartale roku.