Zmieniający się układ sił na Bliskim Wschodzie
Zachodzące zmiany w regionie i na świecie ułatwiły zawarcie porozumienia ws. normalizacji stosunków Izraela ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi (ZEA). Możliwe będzie podróżowanie i handel między państwami oraz zostaną ustanowione pełne stosunki dyplomatyczne. „Podobne umowy między Izraelem a Arabią Saudyjską, Sudanem, Bahrajnem i Omanem powinny być kwestią czasu. Państwa Zatoki Perskiej zdały sobie sprawę, że to Iran wyrósł na największe zagrożenie w regionie, a na sojusznikach z Zachodu nie zawsze można polegać. Natomiast Izrael zawsze był zdecydowanie antyirański” – piszą autorzy artykułu. Od kilku lat trwa udana współpraca służb wywiadowczych części państw arabskich z Izraelem.
Od dziesięcioleci stosunki Izraela z państwami sąsiedzkimi były definiowane przez okupację Palestyny i zakończenie jej było jedyną drogą do pokoju między Izraelem a innymi państwami na Bliskim Wschodzie. Obecnie państwa arabskie nad solidarność z Palestyną przekładają realizację swoich interesów w polityce zagranicznej. Palestyńczycy żyjący pod izraelską okupacją potępili umowę państwa izraelskiego z ZEA, traktując ją jako zdradę ich praw i interesów. Zjednoczone Emiraty Arabskie twierdzą, że uchroniły Palestyńczyków przed zagrożeniem izraelską aneksją, którą premier Benjamin Netanjahu zgodził się „zawiesić” w ramach umowy.
Iran potępił porozumienie, nazywając je ciosem w plecy wszystkich muzułmanów. Ustanowienie więzi dyplomatycznych między Izraelem a sojusznikami Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie miało kluczowe znaczenie dla regionalnej strategii prezydenta USA Donalda Trumpa, mającej na celu osłabienie pozycji Iranu.
Na Bliskim Wschodzie zaczyna się czas historycznych zmian, przyspieszony pandemią koronawirusa. Potęga państw naftowych dobiega końca. Arabia Saudyjska i ZEA wciąż mają duże rezerwy finansowe, choć nie są one niewyczerpane. Innym państwom kończą się środki finansowe. W latach 2012–2020 przychody z ropy naftowej arabskich producentów spadły z 1 bln do 300 mld dol. Spadek cen ropy i przyrost populacji jest wyzwaniem dla naftowych potęg, stąd inicjatywy dotyczące dywersyfikacji gospodarczej i umacniania się w regionie.