Chińska inicjatywa przeciwko marnotrawieniu żywności i prywatne firmy kompostujące odpady w Nowym Jorku
Chiny rozpoczynają kampanię Czysty talerz przeciwko marnotrawieniu żywności. Według prezydenta Xi Jinpinga Chińczycy muszą „mieć świadomość kryzysu związanego z bezpieczeństwem żywnościowym”, co wynika m.in. z pandemii koronawirusa i wielkich powodzi w południowych Chinach, które zrujnowały gospodarstwa rolne i zasoby żywności. W restauracjach w Wuhan promowany jest system N-1 – grupy gości muszą zamawiać jedno danie mniej niż liczba gości w grupie (np. cztery dania dla pięciu osób). Według WWF China w 2015 r. zmarnowano w Chinach ok. 17–18 mln t żywności, co wystarczyłoby do wyżywienia od 30 do 50 mln ludzi rocznie.
Z krytyką państwowej Centralnej Telewizji Chińskiej (CCTV) spotkały się osoby praktykujące tzw. mukbang – audiowizualną transmisję online, w której gospodarz spożywa duże ilości jedzenia podczas interakcji z publicznością. Największe chińskie platformy wideo i media społecznościowe zapowiedziały, że będą karać użytkowników marnujących żywność w swoich programach.
Gdy władze Nowego Jorku zawiesiły zbiórkę odpadów organicznych z powodu cięć budżetowych związanych z pandemią, mieszkańcy miasta zaczęli zakładać firmy zajmujące się kompostowaniem. Za niewielką opłatą (np. 12 dol. tygodniowo) nowojorczycy oddają do recyklingu resztki z kuchni i odpady zielone z ogrodu, a dodatkowo mogą kupić produkty żywnościowe od lokalnych rolników. Następnie kompost jest dostarczany do farm ekologicznych.
Przed pandemią Nowy Jork wysyłał do 4 tys. t odpadów organicznych dziennie na wysypiska i inne miejsca składowania. Według Natural Defense Resource Council zmarnowana żywności w Stanach Zjednoczonych wytwarza tyle samo gazów cieplarnianych, co 37 mln samochodów. Na ten wynik składają się energia wykorzystywana w rolnictwie do uprawy żywności (później zmarnowanej) oraz metan, który jest uwalniany, gdy resztki gniją na wysypiskach.