Kryzys różnorodności biologicznej na świecie
Według sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych António Guterresa pojawienie się śmiertelnych wirusów HIV, ebola i COVID-19 jest konsekwencją utraty równowagi między człowiekiem a środowiskiem naturalnym. Główne przyczyny tego braku stabilizacji to wylesianie, zmiany klimatyczne i produkcja żywności. Żaden z 20 globalnych celów w zakresie różnorodności biologicznej, uzgodnionych 10 lat temu, nie został w pełni zrealizowany przed terminem wyznaczonym na 2020 r. Podczas pierwszego w historii szczytu ONZ poświęconego kryzysowi bioróżnorodności we wrześniu br. 64 państwa podpisały globalne zobowiązanie do wprowadzenia ochrony 30% powierzchni swoich mórz i lądów do 2030 r. Porozumienia nie podpisały Stany Zjednoczone, Chiny, Brazylia i Australia.
Dwie piąte wszystkich roślin na świecie jest zagrożonych wyginięciem. Naukowcy szacują, że obecnie ok. 140 tys. (39,4%) roślin naczyniowych może wyginąć (raport z 2016 r. podawał 21%). Jednocześnie w 2019 r. 1942 nowe rośliny i 1886 grzybów zostało po raz pierwszy opisanych i nazwanych przez naukowców. Część z nich to gatunki, które mogą stać się cennymi składnikami żywności, napojów, leków lub źródłem błonnika. Ponad 7 tys. roślin jadalnych może być w przyszłości masowo uprawianych, a ok. 2,5 tys. roślin może dostarczyć energię, także w postaci biopaliw, milionom ludzi na świecie. Połowa ludzi na świecie opiera swoją dietę na ryżu, kukurydzy i pszenicy, a zaledwie 15 roślin dostarcza 90% wszystkich spożywanych kalorii. Ponadto miliardy ludzi polegają na lekach ziołowych jako podstawowym źródle opieki zdrowotnej, a 723 gatunki roślin stosowane w leczeniu są zagrożone wyginięciem.