Internetowy rynek handlu niewolnikami
W krajach Zatoki Perskiej działa nielegalny internetowy rynek handlu niewolnikami. Jest to możliwe dzięki aplikacjom, udostępnianym przez firmy Google i Apple oraz należącej do Facebooka platformie Instagram, które służą do kupowania i sprzedawania pracowników domowych, głównie kobiet, w tym również nastolatekków. Według BBC News Arabic użytkownicy tych aplikacji w Kuwejcie łamią krajowe i międzynarodowe przepisy dotyczące współczesnego niewolnictwa, pracy przymusowej i handlu ludźmi.
Większość kobiet nie wie, że ich pracodawcy wystawiają je na sprzedaż. Niektórzy odmawiają im urlopu, dostępu do telefonów komórkowych i konfiskują ich paszporty. Nielegalny handel niewolnikami umożliwia istniejący w krajach Zatoki Perskiej system kafala, służący do monitorowania zagranicznych pracowników, wymagający od wszystkich niewykwalifikowanych robotników posiadania sponsora, zwykle ich pracodawcy, który jest odpowiedzialny za wizę i status prawny pracownika. Dziewięć na 10 gospodarstw domowych w Kuwejcie ma pracownika domowego, pochodzącego zazwyczaj z jednego z najbiedniejszych rejonów świata.
Ovibashi Karmi Unnayan Program (OKUP), bangladeska organizacja walcząca o prawa migrantów, przeprowadziła wywiady ze 110 kobietami z Bangladeszu, które pracowały na Bliskim Wschodzie i wróciły do kraju. 86% z nich co najmniej raz nie otrzymało pełnej pensji, 61% doświadczyło przemocy fizycznej (tortury, znęcanie się), 24% nie otrzymało żywności, a 14% doświadczyło molestowania seksualnego. Kobiety są zastraszane przez pośredników i nie stać ich na pomoc prawną. Każdego roku ok. 734 tys. mieszkańców Bangladeszu znajduje pracę za granicą (blisko 14% z nich to kobiety), co czyni ten kraj jednym z największych eksporterów siły roboczej na świecie.