Potężne protesty wstrząsają Hongkongiem
Administracja Hongkongu wycofała się z projektu kontrowersyjnej ustawy ekstradycyjnej w wyniku manifestacji społecznych, w których wzięły udział setki tysięcy osób. Nadal rośnie jednak napięcie między prodemokratycznymi aktywistami a kontrdemonstrantami, popierającymi władze Hongkongu, oraz policją. Ta odkryła dużą ilość materiałów wybuchowych domowej produkcji w dniu, gdy przez miasto przechodził marsz zwolenników lokalnej administracji. Następnego dnia, w niedzielę 21 lipca 2019 r., odbył się wielki protest sił popierających demokrację, którego uczestnicy domagali się uwolnienia aresztowanych, zwiększenia swobód demokratycznych oraz ograniczenia liczby chińskich turystów przyjeżdżających do Hongkongu.
Politycy opozycji oraz prodemokratyczni demonstranci uważają, że w zamieszkach biorą udział wynajęci przez lokalną władzę członkowie triad – lokalnych organizacji przestępczych – którzy zaatakowali demonstrantów walczących o demokrację. Co najmniej 45 osób zostało rannych po ataku zamaskowanych napastników na jednej ze stacji metra. Strona rządowa zaprzecza korzystaniu z usług triad.
Chiny wywierają presję na Tajwan, terytorium uważane przez Chińską Republikę Ludową za swoją 23. autonomiczną prowincję, chociaż znajduje się pod kontrolą Republiki Chińskiej. Lotnictwo ChRL narusza przestrzeń powietrzną Tajwanu, a marynarka wojenna – jego wody terytorialne. Anders Fogh Rasmussen, były sekretarz generalny NATO, zaapelował do nowych władz Unii Europejskiej o wsparcie dla Tajwanu i Hongkongu oraz twardą politykę wobec autorytarnych Chin. ChRL wdała się w konflikt dyplomatyczny z Wietnamem, gdy należący do niej statek, poszukujący ropy naftowej, naruszył sporne wody terytorialne na Morzu Południowochińskim. Jednocześnie władze Chin, jak podają źródła w administracji amerykańskiej, podpisały porozumienie z Kambodżą, na mocy którego będą mogły otworzyć w tym kraju morską bazę wojskową