„Mauritius Leaks”
Sequoia Capital to jedna z cieszących się najlepszą opinią firm na rynku venture capital w Stanach Zjednoczonych (fundusze inwestycyjne działające na niepublicznym rynku kapitałowym, specjalizują się w inwestycjach obarczonych dużym ryzykiem, znajdujących się na wczesnym etapie realizacji). Do 2013 r. Sequoia Capital zainwestowała 1,2 mld dol. w ponad 75 firm w Indiach o łącznych przychodach przekraczających 3,5 mld dol.
Inwestycje zostały przeprowadzone dzięki skomplikowanej strukturze korporacyjnej przedsiębiorstw na Mauritiusie, aby w legalny sposób uniknąć płacenia podatków w Indiach i USA, jak wynika z ujawnionych dokumentów, znanych jako „Mauritius Leaks”. Dokumenty ktoś dostarczył anonimowo do Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarstwa Śledczego (ICIJ) od firmy prawniczej Conyers Dill & Pearman, która obsługiwała Sequoię Capital na Mauritiusie. Wśród dokumentów znajdowała się licząca 36 stron instrukcja w formie prezentacji, przygotowana przez wspomnianą firmę prawniczą, jak w sposób legalny, chociaż niestosowny, unikać płacenia podatków na Mauritiusie. Obowiązuje np. stawka podatku dochodowego od osób prawnych w wysokości 3%, osiągana dzięki zawarciu dziesiątek umów podatkowych, proste wymogi dotyczące zbudowania odpowiedniej struktury unikania opodatkowania oraz brak podatku od zysków kapitałowych i niewielki podatek akcyzowy.
Kraje rozwijające się, jak np. Indie, od dawna prowadzą kampanię przeciwko zachodnim koncernom międzynarodowym, które osiągają zyski w swoich krajach, płacąc jednocześnie jak najniższe podatki tam, gdzie prowadzą interesy. Grupa badawcza Tax Justice Network szacuje, że firmy międzynarodowe, które unikają płacenia podatków, kosztują światowe rządy ponad 500 mld dol. rocznie, przy czym to kraje biedniejsze tracą najwięcej nominalnego produktu krajowego brutto (PKB).