Efekt Coriolisa, antarktyczna cyrkulacja zwrotna i nowy ocean w Afryce
W wyniku efektu Coriolisa – siły działającej na atmosferę, ponieważ Ziemia obraca się szybciej na równiku niż na biegunach – żaden huragan nigdy nie przekroczył równika, a burze i prądy powietrzne zaginają się w prawo na półkuli północnej i w lewo na półkuli południowej. Zarazem w związku ze zmianami klimatu, z rosnącą temperaturą oceanów i powietrza oraz podnoszeniem się poziomu mórz wskutek topnienia lodu morskiego naukowcy prognozują coraz silniejsze i bardziej niszczycielskie huragany na obu półkulach planety.
Wielki Rów Wschodni w Etiopii, Kenii i Tanzanii jest obecnie zalążkiem szczeliny w środku Afryki, która za miliony lat stanie się przesmykiem oceanicznym. Na skutek ruchu płyt tektonicznych pierwsza, wąska na ok. 5 km, szczelina oceaniczna może tam powstać za 50 do 100 tys. lat. Biorąc zaś pod uwagę topnienie czap lodowych spowodowanych ociepleniem klimatu i podniesienie się poziomu mórz o 20–30 m w ciągu następnych 500 lat, stanie się to znacznie szybciej.
Topnienie lodu na Antarktydzie nie tylko podnosi poziom mórz, lecz także spowalnia obieg prądów głębinowych, które zasilają wody powierzchniowe w składniki odżywcze pochodzące z dna morskiego. Do 2050 r. ta antarktyczna cyrkulacja zwrotna prawdopodobnie spowolni o 42%, o ile świat nie odejdzie od paliw kopalnych i nie przestanie wytwarzać zanieczyszczenia powodującego ogrzewanie planety. Spowolnienie to przyspieszy z kolei topnienie lodu i potencjalnie zakończy działanie systemu oceanicznego, który pomaga podtrzymywać życie w światowych oceanach od tysięcy lat.