Tendencje separatystyczne w Mali, Nigerii i Afryce Północnej
Na początku 2012 r. separatystyczni rebelianci Tuaregów, walczący jako Narodowy Ruch Wyzwolenia Azawadu (MNLA) i wykorzystujący chaos polityczny w Mali, ogłosili powstanie na północy kraju niepodległego państwa o nazwie Azawad. Tuaregowie zostali następnie wyparci przez organizacje dżihadystyczne Ansar ad-Din (Obrońcy Wiary), Ruch na rzecz Jedności Dżihadu w Afryce Zachodniej (MUJAO) oraz Al-Ka’idę Islamskiego Maghrebu. Z czasem wojskom dowodzonym przez Francuzów udało się odzyskać twierdze ekstremistów, Mali jednak cały czas, także przy wsparciu misji międzynarodowych, walczy o powstrzymanie islamistycznej rebelii. Z powodu pogarszającej się sytuacji ok. 7 mln osób potrzebuje pomocy humanitarnej.
Separatystyczna organizacja Rdzenni Mieszkańcy Biafry walczy o utworzenie niepodległego państwa w południowo-wschodniej Nigerii. Organizacja twierdzi, że ludność Igbo, druga co do wielkości grupa etniczna w kraju, jest marginalizowana i prześladowana. W każdy poniedziałek zamieszkujący zajęte przez Rdzennych Mieszkańców Biafry tereny muszą pozostawać w domach na znak protestu przeciwko władzom. Kto odważy się wyjść na ulicę, ten jest atakowany, co w niektórych przypadkach kończy się śmiercią. Separatyści coraz częściej napadają posterunki policji, więzienia i obozy wojska.
Podczas pobytu w Afryce Północnej sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych Antony Blinken nawiązał do napiętej sytuacji w Saharze Zachodniej, gdzie rząd Algierii wspiera tamtejsze ruchy niepodległościowe. Władze Maroka chciałyby natomiast zachować kontrolę nad tym terytorium, nadając mu status półautonomiczny.