Deepfakes coraz powszechniejsze
Filmy wyprodukowane dzięki technice deepfake – obróbce obrazu za pomocą programów opartych na sztucznej inteligencji – stają się coraz popularniejsze. Uczenie głębokie jest wykorzystywane do tworzenia filmów przedstawiających nieprawdziwe wydarzenia, jednak sprawiających wrażenie autentycznych. We wrześniu 2019 r. firma Deeptrace znalazła w internecie 15 tys. filmów wykonanych w technice deepfake, z czego 96% było filmami pornograficznymi. W 99% tych filmów na twarze aktorek porno „nałożono” odpowiednio dopasowane twarze celebrytek.
Coraz trudniej jest rozpoznawać produkty techniki deepfake ze względu na rozwój technologii. Rządy, uniwersytety i firmy technologiczne finansują badania w celu wykrywania deepfake. W grudniu 2019 r. ruszył pierwszy Deepfake Detection Challenge, projekt wspierany przez firmy Microsoft, Facebook i Amazon, w skład którego wchodzą zespoły badawcze z całego świata. Celem jest wykrywanie działań deepfake, które przyczyniają się do rozwoju społeczeństwa charakteryzującego się niskim zaufaniem, gdzie ludzie nie mogą lub nie chcą odróżniać prawdy od fałszu.
Według firmy NewsGuard, która ocenia wiarygodność organizacji prasowych, zaangażowanie odbiorców w USA w nierzetelne lub nieprawdziwe wiadomości w mediach społecznościowych wzrosło o 20% w grudniu 2019 r. w porównaniu z listopadem 2019 r. Amerykanie chętniej sięgali po niewiarygodne źródła informacji obecne na platformach społecznościowych – m.in. na Facebooku, Twitterze i Pintereście – niż mieszkańcy innych krajów. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii najrzadziej mieli kontakt z podejrzanymi źródłami informacji. Zaangażowanie zdefiniowano jako dodawanie komentarzy, polubień i udostępnień w mediach społecznościowych.