Nowoczesny test krwi szansą dla chorych na Alzheimera
Nowy test krwi pozwala wykrywać chorobę Alzheimera w bardzo wczesnych stadiach rozwoju, jeszcze przed pojawieniem się jej objawów. Już 20 lat przed wystąpieniem charakterystycznych symptomów utraty pamięci w mózgach osób chorych zaczynają gromadzić się białka tau i beta-amyloid. Naukowcy z Washington University School of Medicine chcą mierzyć poziom beta-amyloidu we krwi i na podstawie uzyskanych w ten sposób danych przewidywać, czy w mózgu już gromadzi się wspomniane białko. Skuteczność prostego testu, który może pojawić się w aptekach w ciągu kilku lat, wyniosła nawet 94%. Badacze podkreślają, że dzięki takiemu rozwiązaniu będzie można w krótkim czasie oszacować potencjalne ryzyko zachorowania u zdecydowanie większej liczby pacjentów niż dotychczas, szybciej ustalić odpowiednią terapię, zmniejszyć koszty leczenia i cierpienie chorych.
Według najnowszych badań naukowców z University College London (UCL) aktywność społeczna osób powyżej 50. i 60. r.ż. zmniejsza ryzyko zachorowania na demencję w późniejszym wieku. Osoby, które w wieku 60 lat prawie codziennie spotykały się z przyjaciółmi, były o 12% mniej narażone na rozwój demencji niż ktoś, kto spotykał się z przyjaciółmi raz na kilka miesięcy. Prowadzenie aktywnego życia towarzyskiego opiera się na korzystaniu z pamięci oraz umiejętności językowych, co opóźnia objawy choroby i minimalizuje jej skutki. Między komórkami w mózgu powstają nowe połączenia, dzięki czemu staje się on bardziej odporny na działanie choroby. Ponadto spotykanie się z przyjaciółmi poprawia samopoczucie psychiczne i może wiązać się z aktywnością fizyczną, co również odgrywa istotną rolę w zapobieganiu demencji. Natomiast spędzanie czasu z krewnymi nie przyniosło takich samych, pozytywnych skutków zdrowotnych. W badaniu przeprowadzonym w latach 1985–2013 wzięło udział ponad 10 tys. osób.