Al-Kaida i IS odbudowują swoją pozycję
Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzega przed atakami terrorystycznymi islamskich ekstremistów, do które może dojść jeszcze w 2019 r. Eksperci ONZ, w raporcie opartym o dane dostarczone przez agencje wywiadowcze państw członkowskich, podkreślają rolę 30 tys. obcokrajowców z całego świata, którzy walczyli po stronie IS, a z których część nadal stanowi zagrożenie. Przebywają w obozach w Syrii i w więzieniach w Europie, gdzie podlegają dalszej radykalizacji. Niektórzy z nich wkrótce wyjdą na wolność. Natomiast IS, mimo przegranej batalii w Iraku i Syrii wiosną 2019 r., posiada ok. 50–300 mln dol. i stosuje propagandę, aby budować wizerunek najważniejszej globalnej organizacji terrorystycznej, tzw. wirtualnego kalifatu. W odpowiednim czasie może on rozpocząć koordynowanie ataków międzynarodowych. Przywódcy IS na bieżąco obserwują wydarzenia w krajach Europy Zachodniej, aby wiedzieć, kiedy uderzyć i jak przyczynić się do wewnętrznych podziałów w społeczeństwach europejskich.
Al-Kaida odbudowała się, wykorzystując zaangażowanie Amerykanów oraz ich sojuszników w walkę z IS w Syrii. Wzmożone ataki, jak w ostatnim czasie w Jemenie, potwierdzają radykalną zmianę strategii organizacji w ostatnich latach. Unika ona spektakularnych akcji na cele na Zachodzie lub związane ze światem zachodnim, na rzecz powolnej ekspansji w regionie Sahelu, w Syrii, Jemenie, Somalii i Afganistanie.
Federalne Biuro Śledcze (FBI) po raz pierwszy przyznało, że teorie spiskowe mogą motywować ekstremistów w Stanach Zjednoczonych do popełniania aktów terroru. Co więcej, teorie spiskowe mogą zachęcać do atakowania konkretnych osób, miejsc i organizacji. Raport FBI podaje przykład m.in. sprawcy strzelaniny w synagodze w Pittsburghu jesienią 2018 r., który odwoływał się do antysemickiej teorii spiskowej o Syjonistycznym Rządzie Okupacyjnym. Raport zwraca również uwagę na rolę internetu i mediów społecznościowych w popularyzacji teorii spiskowych.