Wypożyczalnie ubrań, zrównoważona moda afrykańska, coraz mniejsza popularność skór i futer
Afrykańska branża modowa wykorzystuje nowe i tradycyjne metody, aby osiągnąć większą równowagę ekologiczną. Organizatorzy pokazów zmniejszają ich ślad węglowy, zatrudniając mniej ludzi i korzystając z systemów dźwiękowych oraz oświetleniowych o mniejszej mocy. Pokazy i warsztaty modowe można zobaczyć online. Na rynku afrykańskim częściej szyje się na zamówienie i chętniej korzysta z tkanin naturalnych w porównaniu z rynkami zachodnimi. Ponadto moda nie jest tam tak sezonowa, jak na Zachodzie, dzięki czemu mniej ubrań trafia na wysypiska śmieci.
Internetowe wypożyczalnie ubrań zyskują popularność w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Część z nich działa na zasadzie peer-to-peer, więc prywatne osoby pożyczające i wynajmujące ubrania same zarządzają tym procesem. Wysyłają sobie odzież, spotykają się w celu jej wymiany i zajmują się czyszczeniem wypożyczonych rzeczy. Inne firmy oferują przechowanie odzieży, dbają o jej czystość i zajmują się wysyłką. Do wypożyczalni trafiają również ubrania, które nie zostały sprzedane w sklepach.
Coraz więcej firm modowych przestaje korzystać ze skór zwierząt egzotycznych (m.in. Chanel, Diane von Furstenberg, Mulberry). Jest to m.in. związane z pandemią COVID-19 (zabijanie dzikich zwierząt może stwarzać warunki sprzyjające koronawirusowi), załamaniem się łańcuchów dostaw i działalnością organizacji walczących o ochronę i prawa zwierząt.
Brytyjski rząd planuje wprowadzić przepisy zakazujące sprzedaży futer w Wielkiej Brytanii po wyjściu z jednolitego rynku Unii Europejskiej i unii celnej, co nastąpi 1 stycznia 2021 r. Zakaz ma obejmować import futer wszystkich gatunków zwierząt, ale mogą istnieć wyjątki, np. dla futer używanych podczas ceremonii religijnych.