Produkcja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych w Afryce
Afryka to najsłabiej zelektryfikowany kontynent na świecie, najbardziej podatny na zmiany klimatu, z najszybszym wzrostem populacji. Ma zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego, z których korzysta – w 2017 r. najwięcej energii elektrycznej wytworzono w Afryce dzięki spalaniu gazu ziemnego, węgla, pracy elektrowni wodnych oraz spalaniu ropy naftowej. Ponad dwie trzecie ludności Afryki Subsaharyjskiej (ponad 600 mln ludzi), nie ma dostępu do energii elektrycznej, jednak tamtejsze inwestycje w czystą energię wzrosły z 2,3 mld dol. w 2017 r. do 7,4 mld dol. w 2018 r.
W 2019 r. Kenia, która do końca 2020 r. zamierza całą potrzebną energię produkować ze źródeł odnawialnych, otworzyła największą w Afryce farmę wiatrową o mocy do 310 MW, co stanowi ok. 17% dziennego zapotrzebowania kraju na energię. Nigeria, Mali i Egipt inwestują w farmy fotowoltaiczne. W Egipcie powstała największa na kontynencie i widoczna z kosmosu farma fotowoltaiczna o mocy 1,5 GW, która zasili w energię elektryczną ponad milion gospodarstw domowych. Etiopia buduje potężną zaporę na Nilu. Republika Południowej Afryki stara się zmniejszyć swoje uzależnienie od węgla dzięki inwestycjom w nowe technologie.
W 2019 r. deweloperzy zlecili na całym świecie zbudowanie co najmniej 35 farm fotowoltaicznych o mocy min. 200 MW. (Jeden projekt o mocy 200 MW jest tak duży, jak 550 boisk do futbolu amerykańskiego). Europa ma być pierwszą dużą gospodarką świata, która do 2050 r. będzie neutralna dla klimatu. W latach 1990–2016 prawie dwukrotnie spadło na Starym Kontynencie zużycie energii pierwotnej wyprodukowanej z paliw stałych, a prawie trzykrotnie wzrosło zużycie energii pierwotnej pochodzącej ze źródeł odnawialnych.