Abdykacja japońskiego cesarza
30 kwietnia br., po 30 latach, abdykował Akihito, 125. cesarz i głowa państwa japońskiego. To pierwsza abdykacja w rodzinie cesarskiej od ponad 200 lat. Cesarz w Japonii nie ma władzy politycznej, jest natomiast symbolem narodowym. Akihito zostanie zapamiętany jako władca pokojowy, który przeprowadził kraj przez epokę zmian (Heisei). Nowym cesarzem został jego najstarszy syn, Naruhito. Oczekuje się, że będzie on podążał ścieżką łączącą nowoczesność z tradycją (Reiwa).
Japonia zmaga się z problemem starzenia się społeczeństwa oraz zmniejszającej się populacji (o prawie 450 tys. osób tylko w 2018 r.) Liczba zgonów w 2018 r. była najwyższa od zakończenia II wojny światowej. Urodziło się zarazem najmniej dzieci od 1899 r. Liczba opuszczonych domów osiągnęła rekordowy poziom 8,5 mln. To 13,6% wszystkich zasobów mieszkaniowych. Japonia, od dawna niechętna imigracji, otwiera się na obcokrajowców, aby zaradzić niedoborowi pracowników. Kłopotem jest brak nauczycieli języka japońskiego dla imigrantów. Ok. 57% nauczycieli to wolontariusze, a prawie jedna trzecia to osoby w wieku co najmniej 60 lat. Klasa polityczna w Japonii jest silnie zmaskulinizowana – w Izbie Reprezentantów, niższej izbie parlamentu, zasiada tylko 10% parlamentarzystek. W wyborach ogólnokrajowych w kwietniu 2019 r. sześć kobiet zostało wybranych burmistrzami miast, a 1239 kobiet dostało się do zgromadzeń miejskich. To lepszy wynik niż podczas głosowania z 2015 r. Zarazem wiele pań skarżyło się na brak poparcia ze strony mężczyzn działających w partiach, a nawet na przypadki molestowania seksualnego. |