Obchody 40. rocznicy irańskiej rewolucji islamskiej
Do 10 lutego trwają w Iranie obchody 40. rocznicy irańskiej rewolucji islamskiej, która w 1979 r. przekształciła monarchię konstytucyjną w republikę islamską. Miliony Irańczyków protestowały wtedy na ulicach przeciwko brutalnej dyktaturze popieranego przez USA i Wielką Brytanię szachinszacha Mohammada Rezy Pahlaviego. Do upadku reżimu przyczyniła się działalność wygnanego z kraju w latach 60. ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego. Przebywając poza Iranem, nieustannie nakłaniał rodaków do rebelii przeciwko Pahlaviemu. Iran, po odsunięciu od władzy szachinszacha, przyjął zdecydowaną antyamerykańską i antyzachodnią retorykę oraz dążył do zbrojnej konfrontacji z sąsiednim Irakiem, co zakończyło się wojną w latach 1980-1988.
Iran, wspierający reżim Baszara al-Assada, ostrzegł Izrael przed kolejnymi atakami przeprowadzanymi na irańskie pozycje w Syrii. Aktywność armii izraelskiej miałaby spotkać się ze zdecydowanym i zakrojonym na szeroką skalę kontratakiem. Iran pochwalił się również udanym testem nowego pocisku manewrującego Hoveizeh o zasięgu 1350 km, który ma być „długim ramieniem” systemu defensywnego kraju. Rywalizacja pomiędzy Iranem a Izraelem trwa od irańskiej rewolucji islamskiej w 1979 r.
Władze irańskie aresztowały w 2018 r. ponad 7 tys. dysydentów, w tym prawników, dziennikarzy, działaczy na rzecz praw mniejszości, obrońców praw człowieka i członków organizacji ekologicznych. Władze Iranu są również bardzo aktywne w Internecie. Facebook poinformował o usunięciu prawie 800 kont, grup i profili powiązanych z Iranem, które próbowały wpływać na opinię publiczną, przede wszystkim w krajach Bliskiego Wschodu i Azji Południowej, w tym w Indiach. Podejrzana aktywność w sieci miała również miejsce w Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Tymczasem Francja, Wielka Brytania i Niemcy otworzyły system handlowy, który pozwoli ominąć amerykańskie sankcje gospodarcze nałożone na Iran. Unia Europejska chciałaby pomóc w ten sposób europejskim firmom, których interesy zostały naruszone przez decyzje prezydenta Donalda Trumpa.