PL | EN

Droga do USA a migranci w przesmyku Darién i brazylijskiej Amazonii

W ciągu pierwszych pięciu miesięcy br. ponad 170 tys. osób, w tym kilkadziesiąt tysięcy dzieci, również bez opieki, przeszło przez przesmyk Darién, niesławną przełęcz w dżungli w Panamie, zmierzając w kierunku Stanów Zjednoczonych. Najwięcej imigrantów pochodziło z Wenezueli. Byli też obywatele innych krajów Ameryki Południowej, a także Chin, Indii oraz Iranu. W 2023 r. ten gęsty region dżungli przekroczyło ponad pół miliona migrantów. Wg UNHCR przesmyk Darién to obecnie poważny problem humanitarny: „65% przesłuchanych uchodźców i migrantów zgłosiło, że padło ofiarą kradzieży, oszustw lub wyłudzeń, a 70% doświadczyło podczas podróży przez dżunglę złego traktowania bądź nadużyć”. Nowy prezydent Panamy, José Raúl Mulino, obiecał ograniczyć nielegalną imigrację we współpracy z rządem USA. 

Migranci, policja, urzędnicy i analitycy twierdzą, że działania administracji Joe Bidena, polegające m.in. na tymczasowym zawieszeniu rozpatrywania wniosków o azyl na granicy USA z Meksykiem, wywołały konsternację i wyczekiwanie wśród przebywających w Brazylii migrantów, którzy zmierzali w kierunku USA. W pierwszej części br. Brazylia odnotowała przypływ migrantów przechodzących do Ameryki Północnej. Byli wśród nich m.in. Wenezuelczycy, Hindusi, Bengalczycy, Senegalczycy i Nigeryjczycy. Obywatelom krajów Ameryki Południowej jest w Brazylii łatwiej, ponieważ pozwala ona mieszkańcom 10 sąsiadujących państw na pobyt bez wizy do dwóch lat.

Pozostałe wydania