Wojsko przeciwko ludności cywilnej w Sri Lance i Kaszmirze
Uzbrojone oddziały lankijskiej armii zakłóciły tamilskie obchody upamiętniające ofiary wojny domowej w Sri Lance. Krewni ofiar musieli opuścić cmentarze, gdy próbowali zapalić znicze przy grobach bliskich, którzy zginęli w konflikcie zakończonym w 2009 r. Lankijscy żołnierze pobili dziennikarzy relacjonujących ceremonię zorganizowaną przy pomniku w Mullaitivu – mieście rybackim, w którym rozegrała się ostatnia bitwa wojny domowej. Wg szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych w konflikcie tym zginęło ponad 100 tys. ludzi.
Od kwietnia 2020 r. indyjskie władze grzebią ciała zabitych przez wojsko kaszmirskich bojowników w odległych obszarach przygranicznych. Tłumaczą to zagrożeniem pandemią COVID-19, możliwymi antyindyjskimi zamieszkami podczas ceremonii pogrzebowych, a także obawami, że przyciągną one tłumy ludzi, zachęcając do rekrutacji w szeregi organizacji walczących o prawa Kaszmiru. Setki rodzin bojowników nie zgadzają się z zakazem przekazania im ciał bliskich. W 2019 r. do bojowników przyłączyło się 126 przedstawicieli miejscowej młodzieży. Mimo obostrzeń liczba ta wzrosła do 167 w 2021 r. Tylko raz w ciągu ostatniej dekady liczba ta była większa.
Talibski rząd przejmuje majątek zwykłych mieszkańców Afganistanu, aby zrekompensować swoim bojownikom lata służby wojskowej. Tysiące rodzin musi opuścić domy, co podsyca niekończące się spory w kraju, w którym system własności ziemi jest nieformalny i niewiele osób ma jakąkolwiek dokumentację. Ziemia jest jednym z najważniejszych aktywów i punktem zapalnym napędzającym waśnie między sąsiadami, grupami etnicznymi i watażkami.