Fotowoltaiczne parkingi samochodowe i minusy farm słonecznych
Zdaniem Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) w 2022 r. 775 mln ludzi na świecie nie miało dostępu do elektryczności. W Afryce Subsaharyjskiej i Azji Południowej mieszkają jedne z największych populacji pozbawionych elektryczności. Dzięki organizacjom społecznym, które dostarczają niewielkie systemy fotowoltaiczne, na indonezyjskiej wyspie Sumba energia słoneczna od dwóch lat zapewnia mieszkańcom elektryczność. Systemy mogą zasilać żarówki i ładować telefony komórkowe. Wcześniej dzień kończył się tam wraz z zachodem słońca.
Pokryte fotowoltaiką parkingi samochodowe umożliwiają produkcję energii elektrycznej na przestrzeniach wykorzystywanych dotąd tylko przez pojazdy. Ponadto są one usytuowane w pobliżu obiektów potrzebujących energii – szpitali, biur i centrów handlowych. Dachy, na których zamontowano panele fotowoltaiczne, chronią samochody przed deszczem i śniegiem, a latem dają potrzebny cień. Francuski Senat zatwierdził ostatnio przepisy, które nakładają obowiązek pokrywania panelami wszystkich istniejących i nowych parkingów na 80 lub więcej miejsc.
Farmy fotowoltaiczne zawładnęły kalifornijską pustynią Mojave. Cała strefa energii słonecznej Riverside East zajmuje ponad 60 tys. ha – to 10 razy więcej niż Manhattan. Okoliczni mieszkańcy czują się uwięzieni, narzekają na wszechobecny kurz oraz hałas. Część Mojave jest bogatym i delikatnym siedliskiem zagrożonych gatunków oraz domem tysiącletnich drzew wychwytujących dwutlenek węgla i starożytnych miejsc kulturowych rdzennej ludności. Eksperci oceniają, że taka ingerencja w środowisko „rozwiązuje jeden problem, tworząc jednocześnie inne”.