Magnetar, najstarszy kwazar i śmierć galaktyki
Gdy w galaktyce przestają powstawać nowe gwiazdy, zaczyna ona umierać. Astronomowie obserwują taki właśnie proces w galaktyce, w której gwiazdy jeszcze się formują, ale kończy się już potrzebna do tego materia międzygwiazdowa (gaz z domieszką pyłu). Monitorowana galaktyka ID2299 powstała w wyniku zderzenia dwóch innych galaktyk, co zresztą jest przyczyną jej powolnego umierania. Do tej pory twierdzono, że za „śmierć” galaktyk odpowiadają czarne dziury i powstające podczas formowania gwiazd wiatry, które wyrzucają w kosmos materię potrzebną do ich budowania.
Naukowcy z m.in. Steward Observatory na Uniwersytecie Arizony odkryli kwazar położony nieco ponad 13 mld lat świetlnych od Ziemi, co czyni go najbardziej odległym, a więc również najstarszym znanym tego typu obiektem. Powstał on zaledwie 670 mln lat po Wielkim Wybuchu i znajduje się w nim supermasywna czarna dziura o masie 1,6 mld Słońc. Znaleziony obiekt może pomóc badaczom lepiej zrozumieć, jak powstają czarne dziury.
Astronomowie wskazali źródło ogromnego rozbłysku gamma GRB 200415A, który wyłonił się z magnetara – potężnej i rzadko spotykanej w przestrzeni kosmicznej gwiazdy neutronowej. W Drodze Mlecznej jest tylko 30 magnetarów, które charakteryzują się bardzo silnym polem magnetycznym. Był to pierwszy tak gigantyczny rozbłysk gamma od czasu wystrzelenia Kosmicznego Teleskopu Promieniowania Gamma Fermi w 2008 r., dzięki czemu w ciągu 140 milisekund trwania tego zjawiska naukowcy zebrali ogromne ilości danych. Ich analiza może pomóc w zrozumieniu rozbłysków gamma, najpotężniejszych eksplozji we wszechświecie.