Morderstwa działaczy na rzecz ochrony środowiska i obrońców ziemi w 2019 r.
Organizacja pozarządowa Global Witness poinformowała o największej liczbie morderstw działaczy na rzecz ochrony środowiska i obrońców ziemi od rozpoczęcia corocznych badań 10 lat temu. W 2019 r. 212 osób zginęło, sprzeciwiając się m.in. nielegalnemu pozyskiwaniu drewna, wydobyciu surowców naturalnych czy wylesianiu terenów, np. pod wielkie farmy rolnicze. Najwięcej działaczy zginęło w Kolumbii (64) i na Filipinach (43). Dwie trzecie morderstw miało miejsce w Ameryce Łacińskiej. W samej Amazonii zginęło 33 działaczy. 40% ofiar pochodziło ze społeczności tubylczych, które bronią praw do zamieszkiwanych przez siebie terenów. W 2018 r. doszło do 164 morderstw działaczy na rzecz ochrony środowiska i obrońców ziemi.
Organizacja Global Witness odnotowała również ataki, pozwy sądowe, aresztowania, kampanie oczerniające i zastraszające działaczy w 21 państwach świata. Na Filipinach przywódcy rdzennego ludu Manobo, którzy sprzeciwiają się wydobyciu węgla na terenach należących do ich społeczności, są łączeni z działalnością komunistycznych rebeliantów i ścigani przez grupy paramilitarne. Według Global Witness co najmniej 119 działaczy i rolników zginęło na Filipinach od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Rodrigo Duterte w 2016 r.
Rząd Norwegii kontynuuje wydawanie pozwoleń na budowę farm wiatrowych na ziemiach rdzennego ludu Saamów. W kwietniu 2020 r. firma Eolus Vind rozpoczęła prace nad budową elektrowni wiatrowej Öyfjellet, co doprowadziło do konfliktu między norweskimi władzami, korporacją i społecznością Saamów. Projekt narusza zrównoważony sposób życia mieszkańców tych ziem. Ich częściowo udomowione renifery unikają wypasu na obszarach, gdzie mogą widzieć lub słyszeć turbiny wiatrowe. Elektrownia Öyfjellet zakłóci migrację reniferów, zwłaszcza ciężarnych matek i nowo narodzonych cieląt w okresie zimowym.