Historia plastikowej torby, która miała uratować planetę
Dane Marine Conservation Society, zabrane na podstawie badań z 339 plaż Wielkiej Brytanii, wskazują, że na 100 m linii brzegowej można znaleźć średnio 225,3 kawałków plastiku, 42,3 opakowań, 40,4 kawałków szkła, 34,5 niedopałków papierosów, 32,9 kubków i pokrywek, 31 kawałków sznurków i przewodów, 27,4 chusteczek, 26,9 patyczków higienicznych, 18 żyłek wędkarskich i 18 sztuk plastikowych sztućców, tacek lub słomek. Szacuje się, że w 2050 r. w morzach i oceanach będzie więcej plastikowych śmieci niż ryb.
Sten Gustaf Thulin wymyślił plastikowe torby w 1959 r., jako alternatywę dla toreb papierowych, których produkcja wymagała wycinania drzew. Reklamówki miały być przeznaczone do wielokrotnego użytku. Dzięki wynalazkowi Thulin chciał ratować planetę, jak twierdzą jego bliscy. Obecnie ONZ ocenia produkcję plastikowych toreb na bilion sztuk rocznie. Plastikowa reklamówka, która nie zostanie poddana recyklingowi, rozkłada się nawet 1000 lat. Zarazem torba papierowa musi być użyta co najmniej trzy razy, a torba bawełniana – co najmniej 131 razy, aby były tak przyjazne środowisku, jak poddana recyklingowi torba plastikowa.
Fundacja Hubbub szacuje, że ok. 2 tys. ton odpadów z tworzyw sztucznych – odpowiednik 83 mln plastikowych butelek – powstanie z wyrzuconych kostiumów na Halloween sprzedanych przez 19 największych sieci supermarketów i sprzedawców detalicznych w Wielkiej Brytanii w 2019 r. Poliester jest najczęściej używanym materiałem do ich produkcji (stanowi 69% wszystkich materiałów). Każdego roku w Wielkiej Brytanii wyrzuca się 7 mln strojów na Halloween, z czego niewielka część jest ponownie wykorzystywana. Badanie z 2017 r. wykazało, że mniej niż 1% materiałów, z których produkowana jest odzież, poddawanych jest recyklingowi.