Rywalizacja o strefy wpływów na Morzu Południowochińskim
Narasta napięcie w obszarze Morza Południowochińskiego, jednego z najbardziej spornych regionów świata, gdzie ścierają się strefy wpływów Chin, Tajwanu, Malezji, Brunei, Filipin, Wietnamu i Stanów Zjednoczonych. W 2020 r. okręty marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych 13 razy przepłynęły przez Cieśninę Tajwańską – to najwyższa częstotliwość od co najmniej 14 lat. Rywalizacja toczy się o wyspy, rafy koralowe i szlaki żeglugowe, którymi odbywa się jedna trzecia międzynarodowego handlu morskiego. W regionie są również duże złoża ropy i gazu oraz bogate łowiska ryb. Chińska Republika Ludowa rości sobie prawo do ok. 90% powierzchni Morza Południowochińskiego, opierając się na historycznej mapie z 1947 r. Chociaż w 2016 r. sądy oddaliły roszczenia ChRL, chińskie władze sukcesywnie ignorują ich wyroki – na skałach i rafach koralowych budują bazy militarne i organizują manewry wojskowe.
W ramach nieformalnego dialogu strategicznego Quadrilateral Security Dialogue (Quad) Stany Zjednoczone, Australia, Indie i Japonia chcą wspólnie przeciwstawić się poczynaniom Chin w regionie Morza Południowochińskiego. Korea Południowa zastanawia się nad dołączeniem do sojuszu. Ministrowie spraw zagranicznych i obrony USA i Japonii wydali wspólne oświadczenie – państwa te nie zamierzają tolerować „destabilizującego zachowania” chińskich władz w rejonie Indo-Pacyfiku oraz sprzeciwiają się „bezprawnym” roszczeniom Chin wobec wysp i otaczających je obszarów na Morzu Południowochińskim. Podczas rozmów amerykańsko-japońskich poruszono również tematy Cieśniny Tajwańskiej, gdzie Chiny zwiększyły obecność militarną, oraz spornych wysp Senkaku.