Samobójstwo wspomagane i kompostowanie ludzkich zwłok
Kanadyjski rząd przedstawił projekt ustawy dotyczący samobójstwa wspomaganego dla osób, które nie są śmiertelnie chore. To na przykład osoby z porażeniem mózgowym lub cierpiące na zespół post-polio. Prace nad projektem przyspieszyły po orzeczeniu Sądu Najwyższego Quebecu w 2019 r., który zniósł wymóg udowodnienia przez pacjentów, chcących zakończyć swoje życie, że ich naturalna śmierć jest „racjonalnie przewidywalna”. Pacjenci muszą natomiast udowodnić, że ich cierpienie jest „nie do zniesienia”. Jak dotąd ponad 13 tys. Kanadyjczyków skorzystało z samobójstwa wspomaganego. Dwie trzecie z nich było chorych na nowotwór, pozostali chorowali najczęściej na schorzenia neurologiczne, sercowo-naczyniowe lub oddechowe. Samobójstwa wspomagane stanowiły 1,89% wszystkich zgonów w Kanadzie w 2019 r.
Niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny uchylił zakaz asystowania osobom trzecim przy samobójstwie wspomaganym, obowiązujący od 2015 r., uznając go za niekonstytucyjny. Sędziowie orzekli, że w niemieckiej konstytucji zawarte jest prawo do samostanowienia pacjenta o śmierci, które obejmuje swobodę odebrania sobie życia i skorzystania z pomocy udzielonej dobrowolnie przez osoby trzecie.
Z kolei władze Kalifornii rozważają legalizację kompostowania ludzkich zwłok. Proces polega na rozkładzie ciała w mieszance trocin, lucerny i słomy oraz stopniowej, trwającej kilka tygodni, przemianie w glebę. Jest ona następnie przekazywana rodzinie zmarłego lub obszarom chronionym, np. parkom narodowym. Cena usługi wynosi 5,5 tys. dol. Jest ona bardziej ekologiczna niż kremacja czy naturalny pochówek, podczas którego wytwarza się ok. tony dwutlenku węgla. 1 maja 2020 r. prawo legalizujące kompostowanie ludzkich zwłok wejdzie w życie w stanie Waszyngton.