Miny zagrożeniem dla dzieci w Ukrainie, Etiopii i Afganistanie
Rosjanie masowo podkładają miny oraz inne materiały wybuchowe na tymczasowo okupowanych terytoriach ukraińskich. Pierwsza fala rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę w 2014 r. wymagała oczyszczenia ok. 16 tys. km2 w obwodach ługańskim i donieckim. Według wstępnych szacunków teraz to ok. 80 tys. km2 terytorium Ukrainy, a ukraińskie władze twierdzą, że saperzy codziennie pozbywają się 4000–5000 ładunków wybuchowych. Proces ich unieszkodliwiania jest 10-krotnie dłuższy i bardziej skomplikowany niż zaminowanie terenu. Np. mina „Medalion” ma czujnik sejsmiczny wykrywający zbliżanie się człowieka i wypuszcza wtedy w powietrze ładunek wybuchowy. Jego zasięg wynosi 16 m, a odłamki są zaprojektowane tak, aby dotkliwie ranić szczególnie okolice oczu, szyi i pachwin ofiary.
Po walkach w regionie Afar w Etiopii porzucone materiały wybuchowe, miny i granaty okaleczyły lub zabiły setki dzieci. Często nie są one świadome niebezpieczeństw, a dziwnie wyglądające przedmioty je przyciągają. Między grudniem 2021 r. a końcem lutego br. największy szpital w Afarze przyjmował tygodniowo ok. 25 małych pacjentów, ranionych przez niewybuchy lub miny lądowe.
Dzieci i dorośli giną od min również w Afganistanie – dziesięciolecia konfliktów pozostawiły tam miny i inne niewybuchy, co czyni ten kraj jednym z najbardziej niebezpiecznych pod tym względem na świecie. W ciągu 30 lat ponad 41 tys. cywilów straciło w Afganistanie życie z powodu niewybuchów. W 2021 r. 79% ofiar stanowiły dzieci. Przy obecnych sankcjach międzynarodowych rozminowywanie Afganistanu jest zadaniem trudniejszym niż kiedykolwiek wcześniej.