Kryzys ekonomiczny, trendy i tendencje światowe
Według analizy Bloomberga w kwietniu 2020 r. globalny wskaźnik wzrostu PKB znalazł się na poziomie -4,8%. W marcu br. spadek wyniósł 0,8%. Kwietniowy spadek jest największym od szczytu kryzysu finansowego w 2008 r. To pierwszy tak wielki kryzys ekonomiczny w antropocenie i przypomnienie, że kontrola nad naturą sprawowana przez człowieka jest mniejsza, niż mogło nam się wydawać.
Jednak pandemia nie zmienia wszystkiego, a często przyspiesza trendy, który były obecne na świecie przed pojawieniem się COVID-19. Proces globalizacji zaczął wyhamowywać już po kryzysie finansowym w 2008 r.: państwa wprowadziły wtedy ograniczenia w swobodnym przepływie ludzi, pieniędzy i towarów. Te zmiany zachodzą teraz szybciej, zwłaszcza w państwach rządzonych przez populistów – demokracja była w odwrocie, a autokraci rośli w siłę, zanim pojawił się wirus. Aby go powstrzymać, politycy reprezentujący różne ideologie przyjęli niespotykane dotąd obostrzenia dotyczące zamykania gospodarki, kierowania produkcją i zamykania granic państw.
Coraz silniejsze są tendencje do odcinania krajowego internetu od globalnej sieci internetowej. W ostatnich latach dzieje się tak m.in. w Chinach, Rosji i Indonezji. Europejskie Centrum Międzynarodowej Gospodarki Politycznej (ECIPE) śledzi rosnącą liczbę zakazów internetowych, zasad i środków, które mają wzmocnić ochronę lokalnie przechowywanych danych i zapobiegać przekazywaniu ich za granicę. W drugiej dekadzie XXI w. liczba przepisów dotyczących przechowywania danych podwoiła się na całym świecie i wyniosła ponad 80.
Pandemia pokazuje obraz przyszłości w teleskopie. Tendencje, które mogły rozwijać się przez 5 lub 10 lat, rozwinęły się w 5 do 10 tygodni i wszystkie zmierzają w tym samym kierunku: do świata, w którym człowiek będzie znacznie bardziej koncentrował się na tym, co dzieje się w pobliżu, niż na tym, co dzieje się poza granicami jego miejsca zamieszkania.