Kłopoty small businessu w USA, Nigerii i Wielkiej Brytanii
W Stanach Zjednoczonych reprezentujący small business właściciele sklepów są wypierani z rynku z powodu problemów z dostawą towarów. Dostawcy, fabryki i firmy transportowe traktują priorytetowo duże marki, jak Walmart czy Amazon, dlatego opóźnienia i niedobory w zaopatrzeniu są na porządku dziennym. Tymczasem Walmart, Target, Home Depot i inni giganci wynajmują własne statki towarowe do szybkiego transportu towarów sezonowych przez ocean (wynajem największych jednostek kosztuje do 129 tys. dol. za dobę). W Nigerii natomiast wyższe ceny żywności, paliw oraz innych surowców uderzają we właścicieli małych firm oraz ich klientów. Biznesmeni ograniczają produkcję, wpadają w długi lub przenoszą wzrost kosztów na konsumentów. Małe i średnie przedsiębiorstwa stanowią 96% firm w Nigerii i tworzą 84% tamtejszych miejsc pracy.
Wg wyników ankiety przeprowadzonej przez firmę Verizon 30% małych amerykańskich firm wdraża rozwiązania cyfrowe, aby zrekompensować niedobór pracowników podczas pandemii. Technologie te obejmują roboty zarządzające zapasami w magazynach i sklepach spożywczych, roboty zastępujące kelnerów w restauracjach, zajmujące się dostawami i sprzątające toalety. Zdaniem niektórych ekspertów niewielkie brytyjskie firmy pozostają w tyle za dużymi przedsiębiorstwami pod względem opracowywania kompleksowych planów klimatycznych. Firmy te odpowiadają za ok. jedną trzecią emisji gazów cieplarnianych w Wielkiej Brytanii, a wg szacunków British Business Bank tylko 3% z nich zmierzyło swój ślad węglowy i wyznaczyło cel redukcji emisji w ciągu ostatnich pięciu lat.