Dia de las Ñatitas, capoeira i rap w Cidade de Deus
W Kinszasie Jean-Luther Misoko Nzalayala, lutnik samouk, od 40 lat używa materiałów pochodzących z recyklingu (m.in. przewodów hamulcowych i plastikowych krzeseł) oraz lokalnego drewna do budowania popularnych wśród muzyków gitar. Skrzypek Khader El-Bayed udziela natomiast lekcji muzyki w domowym studiu w Strefie Gazy. Przed wybuchem konfliktu palestyńsko-izraelskiego w maju br. organizował zajęcia dla kilkunastu uczniów dziennie – chociaż w Strefie Gazy mieszka 2 mln ludzi, działa tam tylko jedna szkoła muzyczna.
Bezdomni młodzi Kongijczycy na ulicach Gomy znajdują przestrzeń wolną od przemocy dzięki capoeirze – brazylijskiej sztuce walki, która łączy taniec, akrobatykę i muzykę. Program realizuje brazylijska fundacja Gingando Pela Pez (GPP), oferująca młodzieży zdrowy styl życia, zabawę i socjalizację. W brazylijskiej faweli Cidade de Deus [znanej z filmu „Miasto Boga” – przyp. red.] wracają bitwy raperów, czyli pojedynki na umiejętności młodych muzyków, a wraz z nimi, po wybuchu pandemii i wprowadzeniu restrykcji, powraca normalność.
8 listopada br. Boliwijczycy w La Paz obchodzili Dia de las Ñatitas (Dzień Czaszek). Przynoszą wtedy na cmentarze czaszki swoich bliskich lub nieznanych im osób, które na co dzień trzymają w domach jako talizmany. Czaszki ozdabiają m.in. kwiatami, perukami i okularami przeciwsłonecznymi. Na Tajwanie odbyła się z kolei ceremonia palenia łodzi w Donggang – tradycyjny festiwal taoistyczny, podczas którego oddawany jest hołd bóstwom opiekuńczym Wang Ye. Patrolują one świat w poszukiwaniu chorób oraz zła i zabierają je z powrotem do nieba.