Od maja do końca czerwca br. Twitter zawiesił ponad 70 mln podejrzanych lub fałszywych kont
Od maja do końca czerwca br. Twitter zawiesił ponad 70 mln podejrzanych lub fałszywych kont. Działania firmy są częścią kampanii przeciwko botom i trollom. Liczba ta zwiększyła się ponad dwukrotnie od października 2017 r., kiedy firma ujawniła, jak Rosja wykorzystywała fałszywe konta w kampanii dezinformacyjnej podczas ostatnich wyborów prezydenckich w USA.
Twitter szacuje, że mniej niż 5 proc. aktywnych użytkowników to konta fałszywe lub spamujące, a ok. 8,5 proc. to boty – programy służące do wykonywania przez maszynę poleceń człowieka.
Zdaniem Juana Guzmana, badacza z University College London, Twitterowi będzie coraz trudniej namierzyć i usunąć fałszywe konta, a przełomowa technologia conversational AI, spowoduje, że w przyszłości będą trudniejsze do wykrycia.
Kolejnym problemem nie tylko Twittera, lecz także Facebooka i Instagrama jest kradzież tożsamości, zwłaszcza osób publicznych. Ich zdjęcia są wykorzystywane do tworzenia fałszywych kont, których właściciele m.in. wyłudzają pieniądze. W 2017 r. 42-letni mężczyzna został oskarżony o ponad 900 przypadków molestowania dzieci. Podszywał się pod Justina Biebera na Facebooku oraz innych stronach i chciał w ten sposób zdobyć nagie zdjęcia nieletnich.
Aby poznać skalę problemu, „The New York Times” zlecił analizę, mającą ustalić liczbę osób podszywających się pod 10 najczęściej obserwowanych kont na Instagramie (wśród nich m.in. Beyoncé i Taylor Swift). Analiza firmy Social Impostor wskazała blisko 9 tys. kont na Facebooku, Instagramie i Twitterze, które miały należeć do tych 10 celebrytów.