Pies z epoki neolitu
Pies, dzięki świetnie rozwiniętemu zmysłowi węchu, potrafi wykryć charakterystyczny zapach związany ze zbliżającym się napadem padaczkowym u człowieka. W magazynie „Scientific Reports” opublikowano badania, z których wynika, że specjalnie wyszkolone psy potrafiły odróżnić próbki zapachu oddechu i ciała pobrane od pacjentów podczas napadu padaczki od próbek pobranych w czasie ich normalnego funkcjonowania. Eksperyment umożliwi wyszkolenie psów, aby ostrzegały właścicieli przed zbliżającym się atakiem padaczki. Wyniki wcześniejszych badań wskazują, że psy, dzięki posiadaniu 220 mln receptorów węchowych, mogą być wykorzystywane do wykrywania malarii, choroby Alzheimera, raka prostaty, depresji i cukrzycy.
Dzięki tomografii komputerowej, kryminalistyce sądowej oraz modelowi przygotowanemu za pomocą drukarki 3D wiemy już, jak wyglądał pies z epoki neolitu, sprzed ponad 4 tys. lat. Był wielkości sporego owczarka szkockiego długowłosego, miał również cechy pokrewne wilkowi europejskiemu. Szczątki psa zostały znalezione podczas wykopalisk archeologicznych w jaskini na Orkadach, archipelagu położonym na północ od wybrzeży Szkocji. Psy sprzed kilku tys. lat pilnowały domostw oraz prawdopodobnie chroniły stad owiec. Przypuszcza się, że miały szczególne znaczenie dla właścicieli – być może służyły jako totem. Były także poddawane rytualnemu pochówkowi. W grobowcu komorowym Cuween Hill, zbudowanym ok. 3000-2400 lat p.n.e., odnaleziono 24 kości i czaszki psów oraz szczątki ośmiu osób. Odkrycie z 1901 r. udowadnia, że już 5000 lat temu istniała wiara w życie pozagrobowe oraz praktykowano złożone obrzędy pogrzebowe.