Zespół Johna Bradforda z firmy SpaceWorks pracuje nad hibernacją kosmonautów
Podczas wyprawy na Marsa największym problemem, oprócz kwestii technicznych, jest utrzymanie całej załogi przy życiu przez sześć miesięcy. Nad rozwiązaniem, którym może się okazać hibernacja, pracuje już zespół Johna Bradforda z firmy SpaceWorks.
Bradford przedstawił koncepcję wprowadzenia załogi w „nisko metaboliczny stan letargu” w czasie podróży kosmicznej, czyli w stan podobny do hibernacji. Pomysł wywodzi się z praktyki medycznej zwanej hipotermią terapeutyczną. Temperatura ciała pacjenta jest obniżana do 33 stopni na 48 godzin, aby zapobiec uszkodzeniu tkanki w wyniku braku przepływu krwi. Następnie podawane są środki uspokajające mające wywołać sen. Naukowcy zauważyli, że w stanie hibernacji organizm potrzebuje do sprawnego funkcjonowania o jedną trzecią mniej jedzenia i wody, co znacznie zmniejszyłoby ładunek statku. Zespół Bradforda pracuje nad wydłużeniem tego stanu do ośmiu dni z dwudniowym okresem przebudzenia. Wtedy każdy członek załogi rotacyjnie pełniłby obowiązki dozorcy statku.
Postępy w pracy nad tą metodą mogą być wykorzystane nie tylko w podróży kosmicznej, lecz także przy przeszczepach organów i intensywnej opiece w ekstremalnych warunkach.