Wpływ elektrowni wodnych na środowisko – rzeka Wołga i Bałkany
Funkcjonalność Wołgi – największej i najdłuższej rzeki Europy i Rosji przeduralskiej, arterii handlowej, źródła energii i wody pitnej dla Rosji – została zniszczona w czasach ZSRR w wyniku budowy zbyt wielu zapór i sztucznych zbiorników wodnych. Z Kamą, swoim największym dopływem, Wołga przypomina kaskadę 11 zbiorników i elektrowni, które odpowiadają za ok. 5% produkcji rosyjskiej energii elektrycznej. Rzeka została zanieczyszczona, zamulona i opanowana przez gatunki inwazyjne oraz zakwity toksycznych glonów. Np. w rosyjskim mieście portowym Togliatti woda płynie dziewięć razy wolniej niż przed budową zapór. Wołga jest również jedną z trzech najbardziej zanieczyszczonych rzek w kraju – płynie nią prawie 40% wszystkich rosyjskich ścieków. W 2018 r. uruchomiono program „Zdrowa Wołga” – rząd planuje wydać 2,9 mld dol. na oczyszczenie rzeki.
W najbliższych latach na Bałkanach (na obszarze między Słowenią a Turcją) ma powstać ok. 2796 elektrowni wodnych. Wg organizacji pozarządowej RiverWatch 740 elektrowni powstanie w Albanii, a ponad 450 w Bośni i Hercegowinie. Ekolodzy obawiają się, że konsekwencje tych działań będą katastrofalne dla środowiska i bioróżnorodności – zmiany w przepływie wody prowadzą do pogorszenia jej jakości, co z kolei wpływa na ekosystemy rzeczne. Już teraz elektrownie wodne dziesiątkują rodzimą dla Albanii populację węgorza. Prawie 40% planowanych w tym kraju elektrowni znajduje się na obszarach chronionych lub bardzo blisko nich. Zdaniem badaczy przy 220 słonecznych dniach w roku albańskie władze jako główne źródło wytwarzania prądu powinny wybrać energię słoneczną.