Zużycie węgla a produkcja prądu
W 2019 r. ma nastąpić największy od ok. 40 lat spadek zużycia węgla do produkcji energii elektrycznej (o 3%, 300 terawatogodzin). Raport Centre for Research on Energy and Clean Air, Institute for Energy Economics and Financial Analysis i brytyjskiego think tanku Sandbag opiera się na analizie danych z całego świata, dotyczących sektora energetycznego, z pierwszych siedmiu do 10 mies. 2019 r. Autorzy raportu zwracają uwagę na rekordowe zmniejszenie zużycia węgla w krajach rozwiniętych, w tym w Stanach Zjednoczonych, Korei Południowej oraz w Unii Europejskiej.
Mimo starań prezydenta USA Donalda Trumpa, który próbuje ożywić amerykański przemysł węglowy, osiem amerykańskich spółek węglowych złożyło w 2019 r. wnioski o upadłość, w tym Murray Energy, największa prywatna spółka węglowa w kraju. „Korzystanie z węgla nie ma już sensu w wielu częściach świata, gdzie wytwarzanie energii elektrycznej z gazu ziemnego i odnawialnych źródeł energii jest po prostu tańsze” – tłumaczy Bob Ward z London School of Economics and Political Science. Chiny i Indie potrzebowały w 2019 r. mniej energii elektrycznej produkowanej z węgla, m.in. ze względu na spowolnienie gospodarcze. Ponadto kraje te produkują coraz więcej energii ze źródeł odnawialnych.
Izraelscy naukowcy z Instytutu Naukowego Weizmanna stworzyli szczep bakterii Escherichia coli, który, dzięki modyfikacji genetycznej, pochłania dwutlenek węgla, używając go jako źródła wzrostu, tak jak rośliny. Badacze dodali do bakterii E.coli geny metabolizujące CO₂ i usunęli geny, które są odpowiedzialne za przetwarzanie cukrów. Naukowcy podkreślają, że ich praca wymaga dalszych badań, ponieważ bakterie stworzone w eksperymencie wciąż uwalniają więcej dwutlenku węgla, niż są w stanie go przetworzyć.