Przemoc związana z użyciem broni w Stanach Zjednoczonych
Przemoc związana z użyciem broni kosztuje Stany Zjednoczone 229 mld dol., co stanowi 1,4% amerykańskiego PKB. W 2017 r. prawie 40 tys. osób zginęło w wyniku strzałów z broni palnej (ok. 1000 osób więcej niż w wypadkach samochodowych w 2017 r.), w tym ok. 2500 dzieci w wieku szkolnym. Samobójstwa stanowią 60% zgonów w wyniku użycia broni palnej. Stany o najwyższym wskaźniku posiadania broni, jak Alaska, Idaho i Montana, mają najwyższe wskaźniki samobójstw popełnionych z użyciem broni. Od początku 2019 r. w USA miało miejsce 301 masowych strzelanin.
Analiza działań legislacyjnych demokratów i republikanów z lat 1989–2014, podejmowanych po masowych strzelaninach, wskazuje, że ci pierwsi wykazują się niewielką inicjatywą, a ci drudzy starają się ułatwić obywatelom dostęp do broni. Od 2013 r. poparcie dla wprowadzenia ogólnokrajowego zakazu używania broni szturmowej, który obowiązywał przez większość lat 90., stale rośnie i na początku 2018 r. sięgnęło 67% wśród osób z czynnym prawem wyborczym (w 2019 r. poparcie to lekko spadło).
Producent broni Colt postanowił wstrzymać produkcję karabinów na rynek cywilny, w tym popularnego, samopowtarzalnego AR-15, użytego podczas kilku ostatnich masowych strzelanin w USA. Sieć supermarketów Walmart ogłosiła zakończenie sprzedaży niektórych rodzajów amunicji (m.in. do broni krótkiej i broni wojskowej używanej przez cywilów) po masowej strzelaninie w jednym z jej sklepów w El Paso na początku sierpnia 2019 r., w której zginęły 22 osoby. Ponadto Walmart ma zamiar przekonywać osoby robiące zakupy, aby nie nosiły ze sobą broni. Ten sam apel do swoich klientów wystosowały inne sieci detaliczne – CVS, Walgreens, Wegmans i Kroger. Narodowe Strzeleckie Stowarzyszenie Ameryki (NRA) skrytykowało inicjatywę Walmartu.
Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Villanova, Instytutu Politechnicznego i Uniwersytetu Stanowego Wirginii oraz Uniwersytetu Pensylwanii wykazały, że gdy sprawca strzelaniny w szkole ma biały kolor skóry, wtedy opinia publiczna częściej uważa, że inspirował się brutalnymi grami wideo. Badacze twierdzą natomiast, że istnieją dowody naukowe, że gra w brutalne gry wideo wpływa na spadek przemocy.