Ekonomia: straty Egiptu, kondycja Makau i pożyczka Salwadoru
Zakłócenia na Morzu Czerwonym wynikające z ataków przeprowadzanych przez Ruch Huti w 2024 r. kosztowały Egipt co najmniej 7 mld dol. przychodów z Kanału Sueskiego, które były o 60% niższe od dotychczasowych. Grupa bojowników z siedzibą w Jemenie nie atakowała wprawdzie egipskich aktywów, ale skutecznie zamknęła południowy obszar Morza Czerwonego i części Zatoki Adeńskiej dla większości zachodnich firm żeglugowych, uniemożliwiając im korzystanie z Kanału Sueskiego do transportu towarów między Europą a Azją.
Odkąd 25 lat temu Chiny przejęły kontrolę nad Makau – byłą kolonią portugalską – region ten rozwinął się z monopolistycznej enklawy hazardowej w największe na świecie centrum gier. PKB na osobę w Makau wzrosło ponad czterokrotnie, do 68 tys. dol., plasując się teraz mniej więcej na równi z Danią i Australią, a przewyższając PKB Hongkongu. Mimo to rosnące bogactwo miasta, nazywanego „Las Vegas Wschodu”, nie poskutkowało zrównoważonym rozwojem, jak różnorodność gospodarcza czy wysoki poziom uczestnictwa obywatelskiego, wzmogła się natomiast chińska kontrola polityczna.
Po czterech latach negocjacji – napiętych z powodu przyjęcia przez Salwador bitcoina jako prawnego środka płatniczego – kraj ten osiągnął porozumienie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Salwador otrzyma od MFW pożyczkę w wysokości 1,4 mld dol. w ciągu 40 miesięcy. W zamian za to władze kraju przyjmą środki, które pomogą obniżyć stosunek długu do PKB.